Mężczyzna przeciął rękę piłą. Drugi wpadł pod ciągnik
Dzielnicowi z komisariatu w Dobrzeniu eskortowali do szpitala samochód z rannym mężczyzną, który podczas pracy w gospodarstwie przeciął rękę piłą łańcuchową. Ratownicy walczyli zaś o życie mężczyzny przygniecionego przez ciągnik.
Z dyżurnym komisariatu w Dobrzeniu pod Opolem skontaktował się kierujący bmw. Poinformował, że wiezie rannego do szpitala i potrzebuje pomocy policji.
Obcięte palce i inne dramaty. Zatrzęsienie wypadków z piłami
Jak się okazało, poszkodowany przeciął piłą łańcuchową rękę podczas pracy w gospodarstwie, a szpital oddalony był o około 20 kilometrów.
"Kontakt z poszkodowanym był utrudniony, co chwilę tracił i odzyskiwał przytomność. Kierowca wiozący go do szpitala obawiał się o jego życie i zdrowie. Na pomoc natychmiast ruszyli dzielnicowi. Sierż. sztab. Monika Solich i sierż. sztab. Mateusz Kardas, mając na uwadze duży ruch i utrudnienia na drodze, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i eskortowali do opolskiego szpitala auto" - relacjonuje opolska Komenda Miejska Policji.
Pilotaż zakończył się bezpiecznym dotarciem do lecznicy, gdzie ranny uzyskał fachową pomoc medyczną. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
W miejscowości Wielkie Pułkowo (pow. wąbrzeski, woj. kujawsko-pomorskie) doszło do wypadku w czasie prac na polu.
"55-latek został przygnieciony przez ciągnik z kosiarką rotacyjną. Na miejscu, po uwolnieniu zakleszczonego mężczyzny, przystąpiono do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Po kilkunastu minutach i powrocie krążenia mężczyzna drogą powietrzną trafił do szpitala" - podało na facebooku Ratownictwo Medyczne Powiatu Golubsko-Dobrzyńskiego.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl