Działkowcy i właściciele ogrodów mogą na tym wiele zyskać

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Kisicka PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
13-10-2018,21:10 Aktualizacja: 13-10-2018,21:58
A A A

Kacper Płażyński, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska zaproponował utworzenie w mieście 10 placów handlowych, na których mieszkańcy mogliby sprzedawać np. owoce, warzywa z przydomowych ogrodów czy ogródków działkowych.

Polityk poinformował o tym pomyśle na konferencji prasowej, którą zorganizował w sobotę rano przed wejściem na istniejące od wielu lat targowisko w dzielnicy Wrzeszcz.

sprzedaż bezpośrednia,jan krzysztof Ardanowski, polityka rolna, plan dla wsi, rada ministrów

Rolnikom łatwiej będzie sprzedać swoje produkty

Rada Ministrów przyjęła projekt zmiany ustawy dotyczący sprzedaży produktów przez rolników. Dzięki nowym przepisom gospodarze będą mogli sprzedawać wyprodukowaną przez siebie żywność do sklepów i restauracji czy...

- Znajdujemy się przed zielonym rynkiem, miejscem znanym, lubianym, uczęszczanym przez gdańszczan w zasadzie ze wszystkich, czy z większości dzielnic miasta - powiedział.

Zdaniem Płażyńskiego działalność rynkowa, działalność targowa powinna być w Gdańsku szersza, a przede wszystkim powinna być przyjazna mieszkańcom.

- Bardzo wielu drobnych kupców, ale przede wszystkim działkowców, osób, które prowadzą własne ogródki, uprawiają warzywa, owoce chciałoby mieć takie miejsce w Gdańsku, w którym mogliby je sprzedawać nie obawiając się, że straż miejska będzie ich przeganiać, wlepiać mandaty - przekonywał. Dodał, że dotyczy to też starszych pań, które sprzedają kwiaty.

- My chcielibyśmy ich wesprzeć. Chcielibyśmy wspierać integrację społeczną w Gdańsku, ale też taką lokalną, drobną przedsiębiorczość, rozumianą jako poprawianie swojej sytuacji finansowej swoją często hobbystyczną pracą w ogródkach działkowych czy w swoich ogrodach - powiedział przedstawiciel Zjednoczonej Prawicy.

Kandydat chciałby stworzyć w Gdańsku 10 placów targowych w różnych dzielnicach. - Przede wszystkim w dzielnicach południowych, bo tam w tej chwili nie ma żadnych takich miejsc, ale również w Osowej, również w śródmiejskich dzielnicach, gdzie te osoby będą mogły te swoje produkty sprzedawać - zaznaczył.
 

Poleć
Udostępnij