CBA i ARiMR nie odpuszczają. Śledczy znów zajmą się grupami producenckimi
Prokuratura wznawia postępowanie w sprawie nieprawidłowości przy powoływaniu tzw. grup producenckich na Lubelszczyźnie. Wcześniej śledczy umorzyli sprawę uznając, że samorządowcy i rolnicy działali legalnie.
Podczas 10-miesięcznej kontroli w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego w Lublinie funkcjonariusze Centralne Biura Antykorupcyjnego stwierdzili, że w latach 2010-2013 sześć spółek otrzymało status grup producenckich, choć nie spełniało określonych wymogów - przypomina "Dziennik Wschodni".
Marszałek oczyszczony z zarzutów. Prokuratura oddala zarzuty CBA
Dzięki temu otrzymały 22 mln zł z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Według CBA prawo mieli złamać Sławomir Sosnowski, ówczesny wicemarszałek województwa (dziś marszałek) i Sławomir Struski, dyrektor Departamentu Rolnictwa i Środowiska.
Pod koniec grudnia Prokuratura Okręgowa w Lublinie uznała, że samorządowcy działali legalnie. Nie dopatrzyła się też wyłudzenia pieniędzy przez członków grup producenckich i sprawa została umorzona.
ARiMR i CBA zaskarżyły jednak tą decyzję. - Zdecydowaliśmy się podjąć postępowanie. W zażaleniu prezesa agencji zostały wymienione czynności, które w jego ocenie powinny zostać przeprowadzone. Podzieliliśmy ten pogląd - mówi Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy PO. Szczegółów jednak nie zdradza.
Dziennik nie otrzymał również odpowiedzi w tej sprawie od wojewódzkich i krajowych władz agencji. Zażalenie, które do prokuratury złożyło CBA zostało natomiast odrzucone. - Uznaliśmy, że biuro nie było organem uprawnionym do złożenia zażalenia w tej sprawie - mówi Kępka.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: Dziennik Wschodni