Zwierzęta utkwiły w lodzie. Na pomoc ruszyli druhowie i ratownicy wodni
Zastępy strażaków oraz ratownicy wodni, a także policjanci brali w ostatnich dniach udział w akcjach uwalniania z potrzasków zwierząt. Pod łosiami zarwał się kruchy lód, a do lodowej tafli przymarzła sarna.
Na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej PSP w Giżycku (woj. warmińsko-mazurskie) wpłynęła informacja o załamaniu się lodu pod dwoma łosiami, które nie są w stanie wydostać się na brzeg.
Lód zarwał się pod końmi. Jeden utonął
Do akcji zadysponowano zastępy OSP Spytkowo i PSP Giżycko oraz Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Zdarzenie miało miejsce około 500 m od brzegu w pobliżu wyspy Muszla znajdującej się na jeziorze Kisajno. "Po dotarciu do miejsca zdarzenia i skruszeniu pokrywy lodowej od przerębla do wyspy, zwierzęta samodzielnie dopłynęły i wydostały się na brzeg" - relacjonuje giżycka KP PSP.
Zgłoszenie o uwięzionej w lodzie sarnie otrzymali druhowie z OSP Gdańsk-Świbno (woj. pomorskie). Zwierzę znalazło się na środku Martwej Wisły i nie mogło wydostać się na brzeg. Przy użyciu tzw. deski lodowej ratownicy dotarli do niego - ewakuowali i przetransportowali do remizy. Wysuszona i ogrzana sarna została później wypuszczona na wolność.
Do znajdującej się w niebezpieczeństwie sarny ruszyli też strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze (woj. lubuskie). Zwierzę przymarzło do podłoża w miejscu, gdzie powstała lodowa tafla. Uwolnioną sarnę przekazano pod opiekę organizacji prozwierzęcej.
Z kolei policjanci i strażacy współpracowali w działaniach, których celem było wydostanie psa z częściowo zamarzniętej rzeki Ropa (pow. gorlicki, woj. małopolskie). Czworonóg został szczęśliwie wydostany na brzeg i trafił pod opiekę weterynarza.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl