Szarża traktorzysty na przejeździe kolejowym. Policja go znalazła
Kierowca traktora z przyczepami zlekceważył znak świetlny na przejeździe kolejowym i wjechał za zaporę, która się zamknęła. Po uszkodzeniu rogatek odjechał z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w Jastrzębiu-Zdroju (woj. śląskie). Dyżurnego tamtejszej komendy powiatowej policji poinformował o nim jeden z pracowników kolei.
Pociąg rozjechał krowy na przejeździe
"Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce, jednak już nie zastali ciągnika rolniczego. Na podstawie monitoringu ustalili numery rejestracyjne traktora, który wjechał na przejazd kolejowy, podczas gdy rogatki się opuszczały oraz nadawany był sygnał czerwony przez sygnalizator. Sprawcą zdarzenia był mieszkaniec Żor. Ostatnia przyczepa zerwała szlaban, kierowca odjechał. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Rogatka została wymieniona na sprawną przez obecnych na miejscu pracowników" - relacjonuje KPP w Jastrzębiu-Zdroju.
Policjanci uczulają, że droga hamowania pociągu to kilkaset metrów, a jego szerokość nie jest równa szerokości torów. Zbliżając się do przejazdu, zachowajmy więc zasadę ograniczonego zaufania, ponieważ rogatki lub sygnalizacja mogą zostać uszkodzone. "Zatrzymajmy się i żyjmy!" - apelują stróże prawa.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl