Rolnicy: Potrzeba pieniędzy na meliorację
Państwowe pieniądze powinny być przeznaczone na prace melioracyjne. Nie ważne: z gminy, powiatu, od marszałka czy z ministerstwa – przekonuje Jan Włodarek z powiatu makowskiego (woj. mazowieckie).
Rolnik, spotkany na polu przez naszego dziennikarza, właśnie zaczął prace w miejscach, gdzie wczesną wiosną zazwyczaj nie może wjechać. Bo stoi tam woda, która nie ma jak odpłynąć. – Niedrożne rowy, brak przepustów – wylicza pan Jan. – W niektórych miejscach na własny koszt przekopałem rowy, ale nie jestem w stanie sfinansować całości takich prac w okolicy. Rozmawiałem o tym z włodarzami, ale usłyszałem, że tym powinna zająć się spółka wodna. Tyle że u nas takowa nie funkcjonuje, przynajmniej ja o jej działalności nie słyszałem.
Nasz rozmówca zresztą nie ukrywa, że „nie jest zainteresowany płaceniem składek” na taką spółkę. – To państwo powinno zajmować się melioracją. Przecież ja produkuję dla tego państwa, płacę podatek rolny. Chyba coś mi się należy. W miastach przecież też są rowy, a mieszkańcy położonych przy nich domów nie płacą – argumentuje Włodarek.
Nowe prawo wodne przewiduje, że melioracja szczegółowa zostanie zadaniem własnym gmin. Samorząd ma pozyskiwać na to środki poprzez zastąpienie dotychczasowych składek na rzecz spółek wodnych opłatą uiszczaną przez właścicieli gruntów, którzy odnoszą korzyści z urządzeń melioracji. I to samorząd ma te opłaty egzekwować.
Pan Jan to rozwiązanie kwituje krótko: - Mnie nie interesuje kto, czy to będzie gmina, powiat, marszałek czy ministerstwo. Ale to z państwowych pieniędzy powinna być wykonywana melioracja. A co opłat dla rolników, to nie tędy droga. My opłat mamy już wystarczająco dużo.
Warto dodać, że 15 kwietnia zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych zwrócił się do ministra rolnictwa w kwestii środków finansowych na wykonywanie melioracji szczegółowych.
„W perspektywie finansowej 2014-2020 nie przewidziano środków na to działalnie, a przygotowano już wiele projektów i poniesiono koszty ich przygotowania. Plany stracą ważność w 2016 r., wobec czego zasadnym jest wyasygnowanie odpowiednich środków, by je zrealizować, np. w ramach pomocy de minimis dla tych rolników, których grunty będą objęte tym działaniem” – uzasadnia swoje wystąpienie KRIR.