Mały koziołek ledwo uszedł z życiem. Leśnicy apelują do właścicieli psów

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
19-02-2021,10:00 Aktualizacja: 19-02-2021,10:05
A A A

Młody kozioł sarny z otwartymi, szarpanymi ranami trafił pod specjalistyczną opiekę, po tym jak leśniczy uratował go w ostatniej chwili przed atakującymi psami.

Historię, ku przestrodze, opisało na swoim facebookowym profilu Nadleśnictwo Parczew (Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie).

Psy zagryzły kobietę, Tragedia w gospodarstwie, Nielisz, powiat zamojski

Psy syna zagryzły starszą kobietę. Tragedia na wsi

Najprawdopodobniej w wyniku wykrwawienia po pogryzieniu przez psy należące do syna zmarła 76-letnia kobieta. Tragedia wydarzyła się w jednym z gospodarstw w Nieliszu (pow. zamojski, woj. lubelskie). Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zamościu...

"Trzy niewielkie psy szarpały młodego kozła sarny. Leśniczy wyskoczył z auta i w ostatniej chwili odpędził psy, ratując zwierzęciu życie. Ranny koziołek był w bardzo złym stanie, miał wiele otwartych, szarpanych ran. Na miejsce została wezwana policja, a zwierzę zabrano w bezpieczne miejsce, gdzie obejrzał je weterynarz" - czytamy w relacji

Z uwagi na obrażenia, koziołek wymagał specjalistycznej pomocy. W tym celu leśniczy wraz z kolegami z pracy odwieźli go do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Poleskiego Parku Narodowego. Tam zwierzę dochodzi do siebie, a gdy odzyska pełnię sił, wróci na wolność.

"Apelujemy o rozsądek! Pamiętaj, że puszczane luzem psy stanowią duże zagrożenie dla leśnych zwierząt" - uczula Nadleśnictwo.
 

Poleć
Udostępnij