Kangur w polskiej puszczy. Leśnicy i właścicielka proszą o sygnały
Leśny Zakład Doświadczalny w Murowanej Goślinie poinformował, że w lasach Puszczy Zielonki przypadkowa osoba napotkała kangura. Obok informacji zamieszczonej w mediach społecznościowych znalazł się film ze spotkania z torbaczem. Zwierzę najprawdopodobniej uciekło właścicielce.
"Lasy Puszczy Zielonki stały się miejscem nietypowego odkrycia. Wśród drzew i leśnych ścieżek został zaobserwowany kangur – zwierzę zdecydowanie dalekie od rodzimej polskiej fauny. Prosimy o dalsze sygnały w celu zlokalizowania osobnika i pomocy zwierzęciu” – podał Leśny Zakład Doświadczalny w Murowanej Goślinie.
Byk-uciekinier ukrył się w kukurydzy. Służby czekają do skoszenia pola
Jak podkreślono, choć kangury są postrzegane jako przyjazne stworzenia, to w sytuacji stresowej mogą okazać się nieprzewidywalne. Pracownicy zakładu podali, że nie należy podchodzić do kangura, nie należy go próbować głaskać czy karmić. Próbę kontaktu wzrokowego, gwałtowne ruchy kangur może interpretować jako zagrożenie. Przypomnieli też o trzymaniu psów na smyczy.
"Jeśli spotkacie nietypowe zwierzę, w tym kangura, bądź posiadacie informacje o jego aktualnym położeniu, prosimy o pilne zgłoszenie. Podjęliśmy działania mające na celu odłowienie i przewiezienie kangura do odpowiedniego miejsca, gdzie zostanie otoczony troskliwą opieką” – podała instytucja.
Film dokumentujący obecność kangura w lesie obejrzeć można w mediach społecznościowych Leśnego Zakładu Doświadczalnego w Murowanej Goślinie.
Również w mediach społecznościowych poszukiwania kangura Lulusia rozpoczęła jego właścicielka. "Można go złapać tylko za ogon, choć ma bardzo dużo siły, ale da się to zrobić, sama go czasami łapałam. Jakby ktoś coś wiedział, dajcie znać" - poinformowała pani Honorata.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl