Feralne wyprzedzania. "Osobówki" rozbiły traktory
Nieudane manewry wyprzedzania doprowadziły do zderzeń samochodów osobowych z ciągnikami rolniczymi. Dla jednego z traktorzystów wypadek skończył się pobytem w szpitalu.
Na drodze wojewódzkiej nr 540 w miejscowości Miłodróż pod Płockiem (woj. mazowieckie) wydarzył się wypadek z udziałem samochodu osobowego i ciągnika rolniczego z przyczepą, który wywrócił się na bok. Auto wylądowało w rowie. - Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, kierujący oplem podczas wyprzedzania kilku pojazdów, na skrzyżowaniu uderzył w ciągnik rolniczy, którego kierujący skręcał w lewo. 39-letni kierowca opla z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Na szczęście kierowca ciągnika wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku - podaje Komenda Miejska Policji w Płocku.
Kłody zepchnęły lawetę z traktorem. Dłużyca uderzyła w busa
Wynik negatywny dały także badania trzeźwości dwóch kierowców, którzy uczestniczyli w zdarzeniu drogowym w Niedźwiadzie Dużej (pow. opolski, woj. lubelskie). Wysłani tam stróże prawa ustalili, że do wypadku doszło, gdy kierujący BMW 21-latek z gminy Łaziska, chcąc zakończyć manewr wyprzedzania innego pojazdu zjeżdżał na prawy pas jezdni. Najechał wówczas na tył ciągniętego przez traktor opryskiwacza typu "Ślęza".
- Uderzenie samochodu było tak silne, że ciągnik rolniczy się przewrócił. Kierujący nim mieszkaniec gminy Łaziska doznał dotkliwych obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Medycznej pomocy potrzebował również pasażer z bmw - poinformowała asp. sztab. Edyta Żur, oficer prasowy opolskiej KPP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl