Rolnicy chcą kosić nadbiebrzańskie łąki. Będą przetargi ograniczone?
Gospodarujący po sąsiedzku z Biebrzańskim Parkiem Narodowym rolnicy są chętni, aby wydzierżawić należące do niego łąki. Ale ciężko im konkurować w przetargach z dużymi firmami. To ma się na szczęście zmienić.
Mowa o dzierżawach łąk była m.in. podczas spotkania w siedzibie Podlaskiej Izby Rolniczej, gdzie przybyli zainteresowani rolnicy (członkowie Rolniczego Komitetu Obywatelskiego) oraz Andrzej Grygoruk, dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego i przedstawiciele Ministerstwa Środowiska, Inspekcji Weterynaryjnej oraz Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Pogoda sprzyja zwożeniu siana z biebrzańskich łąk
Dlatego rolnicy chcieliby rozpisywania w pierwszej kolejności przetargów ograniczonych dla mieszkańców gmin leżących w sąsiedztwie czy na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego na wydzierżawianie działek o pow. 10-20 ha (ewentualnie pozostała część łąk byłaby do dyspozycji innych podmiotów).
Takie rozwiązanie popiera szef parku. Ale wymaga ono prawdopodobnie zmian w prawie, o co dyskutujący zamierzają się starać.
Biebrzański Park Narodowy wydzierżawił 1,3 tys. ha łąk
Przyznawali jednocześnie, że rozmowy z kierownictwem BPN ich uspokoiły, bo widać wolę współpracy. Podkreślali, iż pozyskiwanie siana na ściółkę z dodatkowego areału, jakim może być powierzchnia wydzierżawiona od Parku, ma dużą wagę. Zwłaszcza w kontekście zeszłorocznej suszy.
Drugim tematem, jaki omawiano na spotkaniu, był odstrzał nadmiernej zdaniem rolników liczby dzików na terenie BPN. Gospodarze postulowali zwiększenie tego odstrzału, zniesienie okresu ochronnego oraz zakazu strzelania do loch dzików, a także niepomniejszanie odszkodowań za szkody wyrządzane przez zwierzynę łowną o płatności rolnośrodowiskowe.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś