Rzeźnicy i wędliniarze zbulwersowani szkalowaniem polskiego mięsa
Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy RP (SRW RP) jest zbulwersowane "bezpodstawnym rozpowszechnianiem szkalujących informacji na temat zawyżonych ilości azotanów, azotynów i antybiotyków w mięsie i jego przetworach".
Członkowie stowarzyszenia, najczęściej zarządzający średnimi i małymi zakładami mięsnymi, podkreślają w wydanym stanowisku, że owe oskarżenia szkodzą dobrej marce polskiego mięsa i wędlin, a zarazem całej polskiej żywności.
Polska żywność jest wysokiej jakości i bezpieczna. To dobro narodowe
"Potwierdzeniem tej tezy były wnioski z konferencji ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego 22 sierpnia br. z udziałem głównego inspektora sanitarnego Jarosława Pinkasa, głównego lekarza weterynarii Bogdana Konopki i głównego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych Andrzeja Romaniuka. Minister zapewnił, że polska żywność spełnia najwyższe wymogi bezpieczeństwa i jakości, czego przykładem jest rosnący eksport i utrzymujące się na wysokim poziomie spożycie artykułów rolno-spożywczych" - czytamy w stanowisku SRW RP.
Według niego, niezbędne jest podjęcie działań wymienionych wyżej inspekcji oraz jednostek naukowo-badawczych, tj.: Instytutu Biotechnologii Artykułów Rolno-Spożywczych, Państwowego Instytutu Weterynarii oraz Instytutu Żywności i Żywienia.
"Oczekujemy od tych instytucji pisemnego stanowiska dotyczącego stawianych branży mięsnej zarzutów oraz ogłoszenia go w mediach. Kolejnym krokiem powinno być zgłoszenie sprawy do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, jakim jest bezpodstawne szkalowanie polskiej żywności" - nawołuje stowarzyszenie.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś