Handel mięsem oraz żywcem wołowym ma się dobrze
Od stycznia do końca października kraje Wspólnoty sprowadziły 278,6 tys. ton mięsa, produktów z wołowiny oraz żywca wołowego. To o 3,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Eksperci Komisji Europejskiej informują, że najwięcej tego gatunku mięsa kupiono tradycyjnie w Brazylii (120,2 tys. ton), Urugwaju (około 42 tys. ton) oraz Argentynie (36,3 tys. ton). Udział tych trzech państw w imporcie ogółem do Unii wyniósł 71,2 proc. - donosi FAMMU/FAPA.
Wybuchnie spór o wołowinę? Amerykanie grożą Brukseli
W omawianym czasie sprowadzono także 24,8 tys. ton wołowiny z Australii, 17,4 tys. ton ze Stanów Zjednoczonych, 9,5 tys. ton z Namibii, 8,5 tys. ton z Nowej Zelandii, 7,9 tys. ton z Botswany, 4,9 ton z Paragwaju oraz 4,3 tys. ze Szwajcarii.
W pierwszych dziesięciu miesiącach UE wyeksportowała natomiast 566,2 tys. ton mięsa oraz produktów z mięsa wołowego, a także żywca wołowego - o 16,9 proc. powyżej wyniku sprzed roku. Więcej towarów trafiło m.in. do Turcji, Hongkongu, Izraela, Libii, Algierii, na Filipiny, do Wietnamu i Egiptu. Spadł z kolei wywóz do Libanu, Bośni i Hercegowiny, Ghany, Szwajcarii oraz Norwegii.
W omawianym czasie Unia pozostawała eksporterem netto w łącznym handlu tymi produktami. Biorąc jednak pod uwagę ujemny bilans (-60,1 tys. ton) w wymianie mięsem wołowym (świeże, chłodzone, mrożone oraz konserwowane) Wspólnota była importerem netto.