Prywatyzacja czy holding? Plantatorzy wciąż chcą kupić KSC
Krzysztof Nykiel, prezes zarządu Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego zapewnia, że organizacja jest cały czas zainteresowana kupnem Krajowej Spółki Cukrowej.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa szef związku dzielił się obawami dotyczącymi rynku cukru. Ostrzegał, że plantatorzy buraków mogą podzielić los producentów mleka ze względu m.in. na ceny sprzedawanego przez cukrownie surowca.
Trudna sytuacja na rynku cukru. KSC ma kłopoty
- Wiem, że dzisiaj cena mleka jest dla wszystkich pewnie dość zadowalająca. Niestety, po drodze padło wiele gospodarstw i stad mlecznych w kraju. Boimy się tego samego - wskazywał Nykiel. Jak podkreślał, dla branży cukrowniczej i dla KSC najważniejsza jest prywatyzacja (kilka nieudanych podejść do tego procesu już było w przeszłości ).
- Gdy patrzymy na Zachód, na firmy, które świetnie prosperują, chociażby na holenderską Royal Cosun, to jest ona w 100 proc. własnością plantatorów. My chcemy tę firmę w Polsce kupić trochę inaczej. Chcemy, żeby była własnością plantatorów i pracowników - przypominał Nykiel.
Przekonywał, że tylko "integracja pionowa" pozwoli rolnikom czerpać zyski nie tylko z uprawy buraka cukrowego, lecz także ze sprzedaży cukru i z innych obszarów, w których porusza się KSC. - Jest to nasz postulat. Będziemy ministrowi, rządowi, posłom o tym cały czas przypominać - stwierdził szef organizacji plantatorów.
Pośrednik, a nie rolnik zarabia na cukrze
Zbigniew Babalski, wiceminister rolnictwa zapewnia, że obecnie nie trwają żadne prace dotyczące prywatyzacji cukrowego giganta. - Jeśli chodzi o procesy prywatyzacyjne, to nie ma dzisiaj takiej sytuacji, że będzie robiona dzika prywatyzacja. Jeśliby cokolwiek miałoby się dziać, to na pewno będą na ten temat szerokie dyskusje społeczne - zapewnił.
Posłowie pytali przedstawicieli resortu o inne ewentualne scenariusze dla KSC, czyli zapowiadane już dawno włączenie spółki jako lidera do mającego powstać od podstaw narodowego holdingu spożywczego.
Wiceminister w odpowiedzi zaznaczył, że w związku z rewolucją jaką jest uwolnienie unijnego rynku cukru i odejście od kwotowania, pierwszym zadaniem władz jest zabezpieczenie obecnej sytuacji KSC, a także najbliższej przyszłości firmy.
- Ale nie wykluczamy połączenia spółek w holding. Przyjdzie czas, gdy przedstawimy gotowy projekt, w jaki sposób ten podmiot narodowy ma działać - stwierdził na koniec.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś