Zdjęcia nie kłamią. Gonił wilki "terenówką" i zapłaci grzywnę
Zdjęcia zrobione przez fotografa przyrody okazały się kluczowym dowodem w sprawie "rajdu", który urządził sobie samochodem terenowym na terenie Nadleśnictwa Lutowiska mieszkaniec Krakowa.
Fotograf wykonujący zdjęcia w ramach projektu realizowanego na zlecenie Lasów Państwowych uchwycił w obiektywie, a następnie zatrzymał szarżującego za wilkami mężczyznę.

Tysiące złotych kary za wjazd motocyklem do lasu
Wówczas kierowca tłumaczył się, że ma pozwolenie na wjazd samochodem, wydane przez nadleśnictwo. To okazało się nieprawdą.
- Sprawca, po nagłośnieniu zdarzenia przez media sam zgłosił się do nadleśnictwa, przyznał się do winy i wyraził skruchę. Po przesłuchaniu nałożona została na niego łączna kara w wysokości 800 złotych za naruszenie zakazu wjazdu na tereny leśne i za płoszenie zwierząt - informuje Edward Marszałek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Jak dodaje, nie było jednoznacznych dowodów na wjazd od rezerwatu. I dlatego podstawą ukarania było złamanie zakazów wjazdu pojazdem silnikowym na teren leśny i płoszenia zwierząt.
Wojciech Zajdel, specjalista ds. ochrony mienia w RDLP w Krośnie, podkreśla, że to pierwszy taki stwierdzony i "rozliczony" przypadek na terenie tamtejszych lasów. - Zazwyczaj płoszenia zwierzyny dopuszczają się właściciele psów, puszczając je luzem. W tym roku stwierdzono już 15 takich wykroczeń, a w ubiegłym roku było ich 24 - informuje.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl