Z ogniem poszedł cały dorobek rolników. Ruszyła zbiórka pieniędzy
Pożar w gospodarstwie w miejscowości Szlasy-Mieszki (pow. zambrowski, woj. podlaskie) pochłonął dorobek trzech pokoleń rolniczej rodziny. Podczas akcji gaśniczej pracowało ponad 20 zastępów strażaków.
Jak czytamy na portalu zrzutka.pl, gdzie uruchomiono zbiórkę pieniędzy na rzecz odbudowy gospodarstwa, ogień zajął całe zabudowania gospodarcze (obory, garaże, stodołę), gdzie oprócz maszyn były zapasy siana i paszy dla zwierząt.
Wypił kilkanaście piw i... podpalił stodołę
Mieszkaniec Solca Nowego (pow. wolsztyński, woj. wielkopolskie) został zatrzymany niebawem po podpaleniu stodoły w swojej wiosce. Właściciele gospodarstwa ponieśli straty sięgające 15 tys. zł. Oprócz strażaków na miejscu działali...
"Walka toczyła się o życie zwierząt, które w panice wyprowadzono na pole. Krowy udało się uratować. Dwie z nich w wyniku ogromnego stresu ocieliły się. Ocalałe zwierzęta znalazły schronienie u sąsiadów, którym należą się szczególne podziękowania" - czytamy w opisie akcji pomocowej.
Niestety, pomimo sprawnej akcji gospodarstwo doszczętnie spłonęło. Uszkodzony został również dom. Dodatkowo wszystko było zalane wody. Straty wstępnie wyceniono nawet na kilkaset tysiecy złotych.
Oprócz pomocy rzeczowej, ruszyła wspomniana zbiórka pieniężna. Według danych na 2 kwietnia udało się zebrać ponad 30 tys. z pułapu ustawionego póki co na 50 tys. zł.
"Dwa lata temu również spaliło mi się gospodarstwo. Większość budynków poszło z dymem. Dzięki rodzinie i ludziom odbudowaliśmy się, dostaliśmy wsparcie finansowe, ale przede wszystkim wiarę, że nie jesteśmy sami" - skomentował jeden ze wspierających.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
