W Lubuskiem zbiorą 150 ton ślimaka winniczka

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
19-03-2016,11:30 Aktualizacja: 19-03-2016,11:39
A A A
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gorzowie Wlkp. rozpoczęła przyjmowanie wniosków dotyczących pozyskiwania ślimaka winniczka. Zbiór mięczaków będzie możliwy od 20 kwietnia do 31 maja, a limit ustalony na ten rok dla woj. lubuskiego to 150 ton. 
 
Stanisław Bąkowski z RDOŚ w Gorzowie Wlkp. poinformował, że w tym roku ze zbioru ślimaka winniczka wyłączono gminy:  Słońsk, Babimost, Brzeźnica, Łęknica i Jasień. Obszary te zostały wytypowane na podstawie monitoringu populacji mięczaków,  które są mniej liczne niż w innych częściach regionu. Ślimaków nie można także zbierać w parkach narodowych i rezerwatach przyrody.

Pogoda nie sprzyja żerowaniu winniczka

Zbiory ślimaków winniczków coraz mniejsze

135 ton - to maksymalny limit zbioru ślimaka winniczka, który w tym i poprzednich dwóch latach określiła Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Opolu. Rzeczywiste zbiory są mniejsze, a według ekspertów to wina pogody. ...

Przed rokiem zezwolenia na pozyskiwanie ślimaków w województwie lubuskim uzyskało pięć firm, które łącznie skupiły niespełna 30 ton winniczków przy limicie takim samym jak w 2016 r, czyli 150 ton. Trzeba tu dodać, że poprzedni rok był wyjątkowo suchy i nie sprzyjał zbieraczom.
 
Osoby zbierające winniczki muszą stosować się do przepisów obowiązujących przy zbiorze tego gatunku ślimaka. Chodzi m.in. o wymiar. Ochroną objęte są młode osobniki o średnicy muszli mniejszej niż 30 mm.
 
Obowiązek kontroli wymiaru spoczywa także na podmiotach skupujących winniczki. Przetwarzanie i zbieranie niewymiarowych ślimaków tego gatunku jest wykroczeniem karanym mandatem.
 
Zbiór ślimaków może być sezonowym źródłem dochodów. Przy korzystnej pogodzie wytrawni zbieracze są w stanie w ciągu dnia zebrać nawet do 30 kg winniczków. W skupie cena za kg tych ślimaków od kilku lat utrzymuje się poziomie ok. 2 zł.
 
Większość ślimaków pozyskiwanych z Lubuskiego trafia na eksport do Europy Zachodniej. Polskie winniczki uważane są za smaczne i "ekologiczne". Zajadają się nimi głównie Francuzi i Włosi. Od kilku lat można je także znaleźć w polskich sklepach - najczęściej przyrządzone po burgundzku.
 
Ograniczenia związane z pozyskiwaniem ślimaka winniczka wynikają z jego częściowej ochrony w naszym kraju. 
Poleć
Udostępnij