Skłusowany łoś. Wśród trzech podejrzanych dwaj to myśliwi
Kryminalni zatrzymali trzy osoby podejrzane o kłusownictwo. Według ich ustaleń, mężczyźni, z których dwóch ma status myśliwych, zastrzelili będącą pod ochroną samicę łosia.
Kilka dni temu dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce (woj. mazowieckie) otrzymał zgłoszenie dotyczące prawdopodobnego procederu kłusownictwa na terenie gminy Rzekuń. We wskazane miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze z wydziału kryminalnego. Zastali 3 mężczyzn w wieku od 34 do 63 lat. Znaleźli przy nich tuszę samicy łosia, który to gatunek jest objęty zakazem odstrzału (na podstawie obowiązującego od lat moratorium). Został wezwany lekarz weterynarii, który zabezpieczył wyjęty z tuszy zwierzęcia pocisk do dalszych badań porównawczych.
Polowali nie u siebie
- Zgodnie z rozporządzeniem ministra środowiska w sprawie zwierzyny bezprawnie pozyskanej, wartość skłusowanego zwierzęcia oszacowano na kwotę 14 000 złotych. Mężczyźni zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie - informuje kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy ostrołęckiej KMP.
Kłusownik w sidłach policji. Zakładał wnyki na ścieżkach zwierzyny leśnej
Jak dodaje, w trakcie dalszych czynności okazało się, że dwóch z nich to myśliwi. Polowali oni jednak wówczas nie w „swoim” obwodzie łowieckim.
- Ponadto nie posiadali indywidualnych zezwoleń na polowanie na tym terenie. W miejscu ich zamieszkania policjanci zabezpieczyli 5 jednostek broni myśliwskiej oraz dużą ilość amunicji. U jednego z mężczyzn znaleziono amunicję, na którą nie posiadał zezwolenia – relacjonuje kom. Żerański.
Nawet 5 lat więzienia
Sprawę przejęli funkcjonariusze z wydziału dw. z przestępczością gospodarczą i korupcją KMP w Ostrołęce. Zebrali oni materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów z Ustawy Prawo łowieckie.
- Grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo jeden z nich usłyszał zarzut dotyczący nielegalnego posiadania amunicji – podsumowuje przedstawiciel ostrołęckiej komendy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl