Płoną majątki rolników. Podpalacze są już w rękach policji
W nowym roku policjanci mogą pochwalić się świetnymi wynikami dotyczącymi wykrywalności sprawców pożarów w gospodarstwach rolnych. To jedyne pocieszenia dla gospodarzy, którzy ponieśli duże straty materialne.
Dopiero co pisaliśmy o zatrzymanym 59-letnim mieszkańcu gminy Trawniki (pow. świdnicki, woj. lubelskie), który w sylwestrową noc podłożył ogień pod stodołę rolnika z tej samej gminy. Budynek spłonął wraz z maszynami i płodami rolnymi, a wartość strat oszacowano na 100 tys. zł. Okazało się ponadto, że 59-latek działał w warunkach recydywy.
Podpalacz-recydywista zatrzymany. Sto tysięcy poszło z dymem
Z kolei dyżurny wisznickiego (pow. bialski, również woj. lubelskie) komisariatu 5 stycznia rano przyjął trzy telefoniczne zgłoszenia o podpaleniach na terenie miejscowości Dębów. Pożary strawiły złożoną w sterty sprasowaną słomę oraz drewnianą stodołę ze znajdującymi się w niej oponami, elektronarzędziami i wyposażeniem łazienek.
Miejscowi stróże prawa szybko ujęli 55-latka z gminy Sosnówka, który uciekał przez pola z miejsca ostatniego podpalenia. "Mężczyzna miał przy sobie zapałki i zapalniczkę. Jego odzież była przesiąknięta dymem, a ręce zabrudzone benzyną" - podaje komenda w Białej Podlaskiej.
Amator ognia wybił też szyby w domu oraz w budynku gospodarczym, a także uszkodził meble ogrodowe. 55-latek przyznał się do winy i usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim już zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
"Podłożony przez podpalacza ogień strawił mienie o wartości ponad 50.000 złotych. Mężczyźnie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności" - podali bialscy mundurowi.
Taki sam wymiar kary może dotknąć 27-letniego mieszkańca pow. wieluńskiego (woj. łódzkie), który przyznał się do podpalenia stodoły 3 stycznia w miejscowości Dzietrzniki. Rolniczy obiekt spalił się wraz ze składowaną słomą. Straty poniesione przez właściciela wyceniono na około 25.000 zł. Wieluńscy policjanci złapali sprawcę dwa dni po pożarze.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl