Płomienie w gospodarstwach. Majątki poszły z dymem
Bez względu na porę roku pożary dotykają gospodarstwa rolne, powodując olbrzymie straty. Tak było ostatnio m.in. w miejscowości Janowo (pow. grajewski, woj. podlaskie).
Dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grajewie otrzymał informację, że palą się tam budynki gospodarcze oraz słoma, a zagrożony jest budynek mieszkalny.
Pół setki strażaków gasiło pożar w gospodarstwie
Najpierw do pożaru zadysponowano 2 zastępy z grajewskiej komendy oraz jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych w Radziłowie, Klimaszewnicy i Słuczu.
Potem na akcję skierowano dodatkowo ciężki samochód ratowniczo-gaśniczy z zapasem środka gaśniczego z Ochotniczej Straży Pożarnej w Białaszewie oraz grupę operacyjną z KP PSP w Grajewie. Przybył również wójt gminy Radziłów.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia pierwszych jednostek ochrony przeciwpożarowej ustalono, że pali się murowana obora kryta eternitem i zagrożona jest bezpośrednio przyległa stodoła adoptowana na oborę, w której znajdowało się kilkanaście sztuk bydła mięsnego oraz pobliski budynek gospodarczy i dom mieszkalny. Działania ratownicze polegały na intensywnym podawaniu środków gaśniczych w natarciu na palącą się oborę oraz w obronie zagrożonych budynków sąsiednich. Strażacy w aparatach ochrony dróg oddechowych przeszukali objęty ogniem budynek w celu wykluczenia obecności ludzi i zwierząt - opisuje st. kpt. Arkadiusz Lichota z grajewskiej KP PSP.
Potężny pożar stodoły. Polscy strażacy wspierali sąsiadów
Po opanowaniu ognia trzeba było wykonać prace rozbiórkowe konstrukcji budowlanych i dogasić tlące się elementy więźby dachowej i płodów rolnych.
Akcja prowadzona przez 7 zastępów ratowniczo-gaśniczych trwała prawie 4 godziny. Dzięki wysiłkowi 28 strażaków uratowano mienie warte kilkaset tysięcy złotych.
W ogniu stanęły też dwa sąsiadujące ze sobą budynki gospodarskie w zagrodzie w Krościenku (pow. nowotarski, woj. małopolskie). Stodoły spłonęły doszczętnie wraz z maszynami rolniczymi i samochodem. Udało się uratować jedynie dom.
Z kolei w Biedrzychowicach (pow. prudnicki, woj. opolskie) doszło do pożaru chlewni w zabudowaniach gospodarskich. Płomieniami objęte było pomieszczenie wypełnione słomą. Ewakuowano łącznie ok. 150 szt. trzody na zewnątrz.
- Spaliła się zgromadzona słoma oraz część dachu. W działaniach brało udział 12 zastępów gaśniczych. Podczas zdarzenia nikt nie został poszkodowany, nie odnotowaliśmy również strat w inwentarzu - poinformował kpt. Damian Skowroński ze Stanowiska Kierowania Komendy Wojewódzkiej PSP w Opolu.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl