Martwy wilk w środku wsi. Wścieklizna czy dziki?
Blady strach padł na mieszkańców wioski po tym, jak znaleziono tam padłego wilka. Jedną z opcji, jaką trzeba było wziąć pod uwagę, była wścieklizna. Zwłoki zwierzęcia trafiły do badań.
Ciało wilka, którego wiek szacowano na około 3 lata, zostało znalezione przez mieszkańców Szczech Wielkich (pow. piski, woj. warmińsko-mazurskie). Niezwłocznie o tym fakcie został powiadomiony Powiatowy Inspektorat Weterynaryjny w Piszu.
– Wilk znaleziony został w środku wsi, obok zabudowań, więc jest podejrzenie, że miał kontakt ze zwierzętami wiejskimi. Okoliczności są dziwne, bo dzikie zwierzę nie powinno podchodzić tak blisko skupisk ludzkich – powiedziała portalowi Piszanin.pl Monika Kowalczyk-Czapla, powiatowy lekarz weterynarii w Piszu.
Wilki zjadają owce i bydło. Powstaną specjalne zespoły do pomocy samorządom?
– Wilk zostanie przetransportowany do laboratorium w Olsztynie, gdzie eksperci zbadają, co było przyczyną śmierci zwierzęcia – wskazała szefowa piskiego PIW.
Jednocześnie uspokoiła w rozmowie z Radiem5, że badanie w kierunku wścieklizny jest standardową procedurą, zaś w powiecie piskim, a nawet w całym województwie warmińsko-mazurskim, nie odnotowano od lat przypadków tej groźnej choroby.
Wskazywała ponadto na ranę przy szyi wilka, która w obliczu tego, że kości były całe, może wskazywać np. na śmierć w wyniku starcia z lochą dzika, mającą bytować wraz z młodymi w pobliskim młodniku.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl