Konie uratowane, bydło zginęło w pożarze. Ogień w gospodarstwach
Część z liczącego 80 sztuk bydła stada, maszyny będące wyposażeniem budynków inwentarskich - to straty, które powstały na terenie gospodarstwa w gminie Kłoczew (woj. lubelskie). Pod Pionkami na Mazowszu płonęła stajnia. Konie na szczęście uratowano
Do pierwszego zdarzenia doszło 6 lutego około południa. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że pożar pojawił się wewnątrz obory należącej do 56-letniego gospodarza, a następnie szybko rozprzestrzenił się po budynku. Ogień zauważyli właściciele i natychmiast przystąpili do gaszenia, jednak płomienie bardzo szybko zaczęły obejmować ocieplenie poszycia dachowego, a potem cały dach" - relacjonuje Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie.
Przechowalnia poszła z dymem. Strażacy dawno nie gasili takiego pożaru
W budynku inwentarskim znajdowało się około 80 sztuk bydła. Niestety, część zwierząt padła, choć w ewakuacji z płonącej obory gospodarzowi pomagali sąsiedzi. Akcja gaszenia budynku gospodarczego przy udziale kilku zastępów straży trwała kilka godzin. Wstępnie wykluczono podpalenie.
Rolnik powstałe szkody oszacował na około 2 miliony zł. Oprócz strat w inwentarzu, spaliły się bowiem również maszyny do podgarniania paszy i dojenia bydła.
Z kolei trzy godziny strażacy gasili pożar stodoły w mazowieckiej miejscowości Maryno koło Pionek. Strażacy otrzymali zgłoszenie 7 stycznia późnym wieczorem.
Ogień objął stajnię i konieczna była ewakuacja koni, które na szczęście uratowano. W akcji brało udział 16 strażaków z Pionek, Słupicy i Jedlni-Letniska.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl