Polsko-włoskie gotowanie nad Tybrem
Ambasador RP w Rzymie Tomasz Orłowski i urodzony w Warszawie, a mieszkający od lat w Rzymie szef kuchni i właściciel prestiżowej restauracji Nestor Grojewski realizują w języku włoskim serię krótkich filmów o gotowaniu.
Filmy, które trafią do internetu mają promować we Włoszech polską żywność, wpasowując się w tematykę trwającego właśnie w Mediolanie EXPO 2015. Produkty, których używają do wspólnego gotowania w wolnym czasie - poza codziennymi obowiązkami, pochodzą zarówno z Włoch, jak i z Polski.
W potrawach nie brakuje polskiego mięsa, grzybów czy polskich jabłek. Grojewski i Orłowski podkreślają doskonałą jakość polskich produktów rolno-spożywczych. - Chcemy pokazać Włochom, że używając polskich produktów możemy polepszyć smak niektórych dań włoskich - podkreśla Grojewski i podaje przykład jednej z potraw swojego pomysłu: Tartara di Spigola, czyli tatar z okonia morskiego z polskimi jabłkami.
- Znalezienie receptur, które zbliżą polskie produkty do gustu włoskiego pozwoli nam na większą obecność na rynku włoskim. W ten sposób możemy też dodatkowo waloryzować nasz export rolno-spożywczy do Włoch, którego wartość to dzisiaj około miliard euro - dodaje urzędujący w Rzymie od zaledwie kilku miesięcy ambasador.
Nestor Grojewski jest dzieckiem emigrantów lat 90-tych. Warsztat poznał w szkole gastronomiczno-hotelarskiej w Rzymie, doskonalił go w najlepszych hotelach. Wspomina, że kiedy składał swoje CV do pracy, dyrektor ze zdziwieniem zapytał: - To Polacy teraz też gotują? Teraz to Włosi zgłaszają się do niego z prośbą o realizację kulinarnych zamówień.
Grojewski gotował dla Martina Scorsese, Gwyneth Paltrow, Leonarda di Caprio, Matta Damona czy włoskiego komika - Fiorello. - Musiałem być gotowy na przygotowanie eleganckiego posiłku w ciągu kilku minut, bo nigdy nie było wiadomo, po jakim czasie aktor musi wracać na plan - wspomina.
Dziś Nestor Grojewski usamodzielnił się i z powodzeniem prowadzi własną restaurację, w której serwuje wyłącznie swoje autorskie dania, głównie z surowych ryb. Łączy pozornie wykluczające się smaki i produkty: jak choćby rybę z mięsem czy z czekoladą.
Do jego niewielkiego lokalu przyjeżdżają koneserzy z całego świata - dzięki jego pasji szukania nowych, ale zbalansowanych smaków - teraz mają okazję poznawać i polskie produkty.