Nie sprzedawaj słomy. Musi zostać na polu

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: dr inż. Arkadiusz Artyszak | arkadiusz.artyszak@agropolska.pl
25-08-2014,13:10 Aktualizacja: 19-11-2014,15:03
A A A

Część rolników pozbywa się słomy i w ten sposób uzyskuje dodatkowy dochód. Jednak najczęściej ceny oferowane przez nabywców tylko w części rekompensują prawdziwą jej wartość.

Słoma może opuści pole tylko wtedy, gdy powróci na nie w postaci obornika. W zdecydowanej większości gospodarstw jest bowiem jedynym źródłem materii organicznej, z której powstaje bezcenna próchnica. Z czego ma tworzyć się próchnica, gdy słomę wywozi się z pola?

Tymczasem większość naszych gleb zawiera jej zbyt mało. Chyba wszyscy rolnicy wiedzą, jak ważne funkcje pełni próchnica. Jest lepiszczem, które wraz z wapniem bierze udział w tworzeniu struktury gruzełkowatej a także posiada zdolność do zatrzymywania znacznych ilości wody. Zmniejsza także zwięzłość gleby, co ułatwia jej uprawę.

Celem każdego rolnika, który myśli długofalowo powinno być co najmniej utrzymanie, a jeszcze lepiej podniesienie, zawartości próchnicy w glebie. Nie do przecenienia jest także fakt, że słoma zawiera znaczne ilości składników pokarmowych, w tym przede wszystkim potasu.

W wyjątkowych sytuacjach, gdy zawartość próchnicy w glebie jest wysoka lub są jeszcze dostępne inne źródła materii organicznej, słomę można sprzedać, ale nie częściej niż raz na trzy lata.

Poleć
Udostępnij