Filipiny starają się wyeliminować afrykański pomór świń (ASF). Kolejne części kraju są uwalniane od choroby, informuje portal pigprogress.net.
Afrykański pomór świń (ASF) najbardziej dotknął małe gospodarstwa zajmujące się hodowlą trzody chlewnej na Filipinach. Sytuacja związana z chorobą stabilizuje się i jak podaje tamtejszy Departament Rolnictwa co najmniej 19 miast we wschodniej części kraju jest już wolnych od ASF.
Wirus ASF najbardziej dotknął małe gospodarstwa utrzymujące świnie. Większość drobnych producentów trzody chlewnej, jak podaje pigprogress.net, została zmuszona do przestawienia się na inną działalność rolniczą.
Filipiński Urząd Statystyczny poinformował, że lokalna produkcja trzody chlewnej opiera się głównie o małe hodowle przydomowe.
Tuczniki w Polsce w ostatnim tygodniu kwietnia podrożały. Z kolei notowania na dużej niemieckiej giełdzie pozostały bez zmian. W kolejnych tygodniach można spodziewać się wzrostu cen skupu żywca wieprzowego. Będzie to efekt większego...
Coraz więcej miast uznaje się za wolne od ASF. Według danych filipińskiego Departament Rolnictwa co najmniej 19 miast we wschodnich Visayas jest wolnych od choroby.
Na dzień 17 marca 2022 r. 19 obszarów w regionie zmieniło strefę z czerwonej na różową, która jest buforem między strefą wolną od choroby, a tą gdzie potwierdzono zakażenie. Kolorem różowym oznacza się także region, w którym wcześniej potwierdzono chorobę i od tego czasu minęło przynajmniej 90 dni.
Regionami wolnymi od ASF w zeszłym roku uznano Abuyog, Leyte, a w minionym miesiącu także Ormoc City. Do tej listy dołączyło 17 kolejnych obszarów w regionie wolnych od choroby, a wśród nich Javier, MacArthur, Mayorga, Burauen, Dulag, Carigara, Leyte, Palo i Baybay City w Leyte; Guiuan, San Policarpo, Dolores, Oras, Balangiga, Llorente i Maydolong we wschodnim Samarze; i Lope de Vega w Północnym Samarze.
Szacuje się, że w mniejszych filipińskich gospodarstwach około 55% kosztów produkcji stanowi pasza, a w hodowlach komercyjnych jej koszt sięga 65%. Dlatego są prowadzone badania nad alternatywnymi źródłami białka dla trzody chlewnej.
Obecnie białko zawarte w paszy opiera się głównie o importowaną śrutę sojową. W żywieniu świń wykorzystuje się także lokalną kukurydzę. Dlatego, aby zwiększyć rentowność produkcji są potrzebne alternatywne źródła białka, które zastąpią drogą importowaną soję.
Więcej informacji na temat hodowli i produkcji trzody chlewnej znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Świnie". ZAPRENUMERUJ