Wyrywała chwasty, ale te szybko odrastały. Zagadkę rozwiązali policjanci
72-letnia gospodyni zeznała policjantom, że ciągle wyrywała rosnące w pobliżu jej domostwa chwasty, ale te ciągle odrastały, przyciągając osoby, które zrywały z nich liście. Ostatecznie zabezpieczono tam 280 krzaków konopi.
Kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju (woj. świętokrzyskie) uzyskali informację o miejscu na terenie gminy Busko-Zdrój, w którym mają rosnąć nielegalne konopie.
Resort rolnictwa chce "poluzować" uprawę konopi
- Łatwość dostępu do zakazanej rośliny sprawiała, że przyjeżdżały tam różne osoby, które zrywały jej liście. Funkcjonariusze zabezpieczyli we wskazanym miejscu 280 krzaków konopi w różnej fazie wzrostu. Były to rośliny o wysokości od 10 do 80 cm. Zamieszkała w najbliższym sąsiedztwie 72-letnia kobieta mówiła policjantom, że wyrywała chwasty, ale te ciągle odrastały - informuje asp. Tomasz Piwowarski, oficer prasowy buskiej KPP.
Jak dodaje, wstępne badanie testerem potwierdziło, że są to konopie inne niż włókniste. Zostały przewiezione do komendy, skąd trafią do policyjnego laboratorium.
- Śledczy będą wyjaśniać, czy to była nielegalna uprawa, czy może rośliny wyrosły samoistnie po wcześniej rosnących w tym miejscu konopiach. Jeżeli ekspertyza laboratoryjna potwierdzi, że są to krzewy konopi innych niż włókniste, to osobie, która je uprawiała, może grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności - podsumowuje asp. Tomasz Piwowarski.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl