Gospodarstwo w ogniu. Ciągnik "spiął się" z linią energetyczną
Ciągnik rolniczy z zaczepionym rozrzutnikiem, zahaczył o opuszczoną linię energetyczną i doszło do pożaru. Ogień strawił również kolejne gospodarstwo.
Do tego nietypowego, acz bardzo groźnego zdarzenia, doszło w miejscowości Leszno (pow. przasnyski, woj. mazowieckie).
Zwierzęta gospodarskie i maszyny przepadły w ogniu
- Wskutek zdarzenia doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Na szczęście kierujący traktorem opuścił pojazd i oddalił się na bezpieczną odległość. Linka energetyczna spowodowała zapalenie się opon ciągnika i rozrzutnika - poinformował lokalne media kpt. Piotr Kuligowski, rzecznik prasowy przasnyskiej Komendy Powiatowej PSP.
Traktorzysta szybko wezwał służby ratunkowe. Zadysponowano tam 2 zastępy JRG oraz najbliższą jednostkę OSP - z Leszna.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia, strażacy zabezpieczyli je. A po odłączeniu energii elektrycznej przez zakład energetyczny, sprawdzali pojazd, czy nie jest pod napięciem. Następnie kamerą termowizyjną zweryfikowali, czy opony ciągnika i rozrzutnika nie mają ukrytych zarzewi ognia - dodał Kuligowski.
Ciągnik rolniczy i inne maszyny (wraz ze stodołą, oborą i dwiema wiatami) stanęły w ogniu również w Leżuchowie - części wsi Kalisz (pow. kościerski, woj. pomorskie). Gdy strażacy dotarli do gospodarstwa, zastali w pełni rozwinięty pożar zabudowań.
- Działania polegały na zabezpieczeniu miejsca prowadzonych działań, podaniu prądów wody w natarciu na pożar i w obronie budynków zagrożonych, zbudowaniu zasilania wodnego z pobliskiego cieku wodnego oraz Jeziora Rzuno. Udział w akcji brało 14 zastępów straży pożarnej - podał mł. kpt. Marek Duzowski z KP PSP w Kościerzynie.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl