Kontrola NIK wykazała powszechne nieprawidłowości m.in. przy egzekwowaniu zaległości, stosowaniu ulg podatkowych oraz przy realizacji dochodów z majątku.
Jak wykazała kontrola izby, gminy nie podchodziły poważnie do dochodzenia zaległych należności, co skutkowało niską skutecznością egzekucji, rzadko korzystały też z dostępnych im narzędzi, by zwiększyć dochody.
Wyniki z tej kontroli obejmującej działania 28 gmin na terenie sześciu województw od 1 stycznia 2012 r. do 30 czerwca 2014 r. przedstawiono w raporcie "Prawidłowość i skuteczność realizacji przez jednostki samorządu terytorialnego podatków lokalnych oraz dochodów z majątku".
Choć gminy w większości dopełniały wymagań formalnych, czyli np. uchwalały na czas akty wyznaczające wysokość stawek podatkowych, to zdaniem NIK, część ich działań była nieprawidłowa, a "niektóre z tych działań prowadzone były w sposób mogący podważać zaufanie obywateli do organów podatkowych".
Na 28 kontrolowanych jednostek, w 21 stwierdzono nieprawidłowości przy ustalaniu wymiaru podatków, aż w 26 - jeśli chodzi o skuteczność i poprawność egzekwowania zaległości podatkowych, w 13 przy udzielaniu ulg podatkowych, a w 21 - jeśli chodzi o prawidłowość i skuteczność realizacji dochodów z majątku.
Jak wykazała kontrola izby, gminy nie podchodziły poważnie do dochodzenia zaległych należności, co skutkowało niską skutecznością egzekucji, rzadko korzystały też z dostępnych im narzędzi, by zwiększyć dochody.
W prawie 80 proc. ze zwłoką wystawiano upomnienia, a w prawie 60 proc. "opieszale" tytuły wykonawcze. Ponad połowa gmin nie korzystała też z możliwości kontroli podatników, a w jednej trzeciej nierzetelnie lub w ogóle nie weryfikowano danych zawartych w deklaracjach składanych przez podatników, co - jak podkreśliła NIK - nie tylko narusza Ordynację podatkową, ale prowadzi do niewłaściwego wyliczenia podatku.
Jak wykazała kontrola, gminy, które nieudolnie ściągały podatki, musiały ratować się podnoszeniem stawek. NIK zauważyła, że w gminach, w których stan zaległości był najwyższy, najwyższe były także stawki podatkowe.
Zdaniem izby, ze swoich obowiązków nie wywiązują się nie tylko gminy, ale także Ministerstwo Finansów, które powinno było dostarczyć władzom lokalnym spójny i skuteczny system informatyczny wspierający porównywanie danych zawartych w ewidencji gruntów i budynków z danymi z ewidencji podatkowej nieruchomości, a działania podjęte do tej pory przez resort nie wspomagają wystarczająco gmin w tym zakresie.