Białobok nie wróci do pracy w stadninie. Sąd oddalił apelację
Sąd Okręgowy w Kielcach oddalił apelację b. prezesa stadniny koni arabskich w Michałowie, Jerzego Białoboka, o przywrócenie do pracy. Podzielił ustalenia sądu I instancji uznające, że stosunek pracy rozwiązano prawidłowo i w konsekwencji b. prezes nie wróci na stanowisko w stadninie. Wyrok jest prawomocny.
Istotą sporu było ustalenie, jaki rodzaj umowy o pracę wiązał b. prezesa ze spółką, a w związku z tym - trybu, w jakim można było ją rozwiązać.
Białobok chce wrócić do stadniny. Złożył pozew w sądzie
Sąd odwoławczy uznał apelację Białoboka za nieuzasadnioną i w pełni podzielił ustalenia sprawy, dokonane przez sąd I instancji oraz ich ocenę prawną.
Zdaniem sądu okręgowego, sąd niżej instancji przeprowadził prawidłową i szczegółową analizę zebranego materiału i rzetelnie ją ocenił. - Sąd okręgowy aprobuje i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne, dokonane przez sąd pierwszej instancji - podkreśliła w ustnym uzasadnieniu wyroku, sędzia Anna Matysiak.
W ocenie Sądu Rejonowego w Jędrzejowie, który rozpatrywał sprawę w I instancji, umowa o pracę jaką Białobok zawarł w 1997 r. obejmowała zatrudnienie na czas wykonywania określonej pracy: pełnienia funkcji prezesa zarządu - dyrektora spółki. W takim przypadku stosunek pracy ulega rozwiązaniu na skutek odwołania członka zarządu lub jego rezygnacji.
- Sąd okręgowy podziela stanowisko przedstawione przez sąd pierwszej instancji, o możliwości zawarcia umowy o pracę na czas wykonywanie określonej pracy z prezesem zarządu, a kwestia ta była wielokrotnie analizowana w orzecznictwie Sądu Najwyższego - dodała sędzia Matysiak.
Posłowie PO chcą rozliczenia winnych "zamachu" na stadniny
- W umowie o pracę z 1997 r. strony wprost wskazały, że pozwana (spółka) zatrudnia powoda na czas pełnienia funkcji prezesa zarządu - dyrektora spółki. Mając to na uwadze, nie sposób zgodzić się z zarzutami naruszenia przez sąd rejonowy wskazanych przepisów Kodeksu Pracy i Kodeksu Cywilnego - zaznaczyła.
Sąd ocenił, że w tym przypadku nie można też mówić o naruszeniu artykułu Kodeksu Pracy, odnoszącego się do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Białoboka nie było na ogłoszeniu wyroku. Przy okazji jednej z wcześniejszych rozpraw mówił, że dla niego najlepszą konsekwencją całej sprawy jest fakt, iż wszelkie kontrole i niezależne audyty, które odbywały się w stadninie po jego odejściu, nie stwierdziły właściwie żadnych uchybień.
Po zakończeniu pracy w stadninie, Białobok założył firmę doradczą, zajmującą się konsultacjami spraw hodowli koni, głównie dla zagranicznych odbiorców; sędziuje też podczas wystaw koni.
Białobok pełnił funkcję prezesa i dyrektora spółki Stadnina Koni Michałów od połowy 1997 r. 19 lutego 2016 r. został zdymisjonowany przez prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR - której podlegała wówczas stadnina). Jako powód zwolnienia podano m.in. utratę zaufania i niegospodarność.
Zwolnienie spotkało się z oburzeniem środowiska hodowców koni w kraju i za granicą,.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś