Burak cukrowy: kondycja przesiewów
Duża ilość opadów na południowym wschodzie kraju sprzyja wzrostowi buraków, w tym także przesiewów, których w tym roku jest tam wyjątkowo dużo. Te były następstwem uszkodzeń spowodowanych przez szarka komośnika, który w tym roku wystąpił w niespotkanej dotychczas skali.
Będąc tydzień temu na Zamojszczyźnie lustrowałem fragment przesianej plantacji buraka cukrowego w gospodarstwie Witolda Ferensa w Sahryniu.
Szarek zniszczył tam doszczętnie ponad 1 ha. Decyzja o przesiewie zapadła szybko i ponowny siew został przeprowadzony 5 maja. Nasiona wysiano gęściej niż za pierwszym razem, bo co 15 a nie co 18 cm. Przesiew wiązał się z pewnym ryzykiem, bo wówczas nie padało, ale innego wyjścia nie było.
Chwościk po raz drugi
Rolnik zauważył jednak, że gleba była dość wilgotna, co wiązał ze stosowaniem uprawy bezorkowej. Pole płyciutko uprawiono do powtórnego siewu agregatem uprawowym. Dodatkowo, 10 dni później przyszły opady, które ułatwiły wschody roślin. Te były szybkie i równomierne.
Rolnik nie stosuje pogłównie nawożenia azotem. Wykonał dwukrotny oprysk nawozami dolistnymi zawierającymi bor i jednokrotny krzemem. Poza tym zastosował dwa razy fungicyd przeciwko chwościkowi buraka.
Podczas lustracji pobrano próby roślin w celu określenia świeżej masy korzeni i liści. Okazało się, że korzenie miały już masę 0,35 kg a liście 0,9 kg. Prognozuje to przyzwoite plony, o ile nie wydarzy się nic nadzwyczajnego.
Można założyć, że masa korzeni wzrośnie do 0,5 kg. Obsada roślin jest obecnie zdecydowanie większa niż pierwotnie oczekiwano. Można ją oszacować na ok. 140 tys. szt./ha. Mnożąc średnią masę korzenia przez obsadę uzyskujemy 70 t/ha. Na rzeczywiste efekty trzeba jednak poczekać do zbioru, bo ten zawsze najlepiej weryfikuje nasze oczekiwania.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś