Wysyp nielegalnych bimbrowni. Lewe trunki szły w setki litrów
Nielegalne wytwórnie i rozlewnie alkoholu zlikwidowali w różnych regionach Polski policjanci i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Ich wysyp może mieć związek z rosnącymi cenami napojów wyskokowych z legalnych źródeł.
Pod Elblągiem (woj. warmińsko-mazurskie) policjanci zlikwidowali dwie nielegalne rozlewnie alkoholu. Zabezpieczyli ponad 200 litrów cieczy służącej do produkcji wyrobów alkoholowych, blisko 10 litrów samego alkoholu, beczki oraz destylatory.
Rozlewali bimber na lewo
- Do policyjnego aresztu trafiło dwóch mężczyzn w wieku 39 i 45 lat. Podejrzani przyznali się do nielegalnego wyrobu alkoholu i usłyszeli zarzuty. Grozi im kara do 1 roku pozbawienia wolności - poinformował Jakub Sawicki z Zespołu Prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
W powiecie braniewskim (także w woj. warmińsko-mazurskim) funkcjonariusze KAS wraz z policjantami przyłapali na jednej z posesji na gorącym uczynku właściciela podczas nielegalnej produkcji alkoholu. W wyniku przeszukania pomieszczeń ujawnili i zabezpieczyli aparaturę do destylacji, ok. 60 l tzw. zacieru do produkcji alkoholu oraz ok. 10 l wyrobów alkoholowych.
Natomiast kryminalni z KPP w Złotowie (woj. wielkopolskie) w gminie Lipka zatrzymali mężczyznę, który posiadał nielegalny alkohol w słojach oraz plastikowych butelkach. W czasie przeprowadzonych czynności na jego posesji znaleźli urządzenia do produkcji nielegalnego trunku oraz 15 beczek, o pojemności 120 litrów, z zawartością zacieru, czyli półproduktu do wytwarzania alkoholu. Łącznie zabezpieczono 470 litrów gotowego wyrobu alkoholowego.
Mocne trunki w leśnej bimbrowni. Ścieki płynęły do lasu
69-letni mieszkaniec powiatu usłyszał zarzut nielegalnego wytwarzania alkoholu, choć tłumaczył, że alkohol wytwarzał na własne potrzeby oraz przekazywał go znajomym w zamian za pomoc.
Funkcjonariusze z polkowickiej (woj. dolnośląskie) komendy także dotarli do miejsca, gdzie w domowych i prowizorycznych warunkach odbywała się nielegalna produkcja alkoholu.
Podczas rozmowy z policjantami zatrzymany mężczyzna także tłumaczył się, że wytwarzał alkohol na własny użytek. W ocenie stróżów prawa zabezpieczony materiał dowodowy może jednak wskazywać o zupełnie innym działaniu. Mundurowi przejęli bowiem 13 beczek z przygotowanym tzw. zacierem do wytworzenia alkoholu, całą instalację służącą do jego produkcji oraz ponad 100 litrów gotowego już wyrobu. Gospodarz usłyszał zarzuty.
Przedstawiono je także 33-letniemu mieszkańcowi gminy Brańsk (woj. podlaskie). Na jego posesji, na poddaszu budynku, kryminalni wykryli kompletną linię służącą do produkcji alkoholu domowym sposobem. Mundurowi zabezpieczyli również beczki wypełnione zacierem, łącznie 170 litrów oraz szklane butelki z 4 litrami gotowego produktu.
Policjanci ostrzegają, że spożywanie alkoholu niewiadomego pochodzenia stanowi bardzo poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet dla życia.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl