Polskie jaja trafiają nawet na Antarktydę
W pierwszych jedenastu miesiącach 2016 roku spadła dynamika eksportu jaj w skorupkach - informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz. Wartość sprzedaży w ujęciu ilościowym była tylko niespełna o 2 proc. wyższa niż rok wcześniej i wyniosła 217 992 ton.
Poza majem (+12 proc.) i październikiem (+8 proc.) notowano spadek miesięcznego wolumenu wywozu w porównaniu do poprzedniego miesiąca. W listopadzie z Polski wyeksportowano 17,6 tys. ton jaj - o 3,4 proc. mniej niż w październiku. We wrześniu natomiast spadek sprzedaży zagranicznej sięgnął prawie 10 proc.
Pojawiają się problemy z eksportem jaj. Kierunek Unia Europejska
- Pesymistyczny obraz tendencji w eksporcie w drugiej połowie 2016 roku, daje analiza porównawcza do roku 2015. W listopadzie, październiku i wrześniu 2016 r., wolumen eksportu był odpowiednio aż o 20,5; 12; i 15 proc. niższy porównując rok do roku - zauważa Katarzyna Gawrońska, główny specjalista w KIPDiP.
W jedenastu miesiącach ub.r nie nastąpiły zmiany wśród największych odbiorców tego towaru z Polski. Prawie 70 proc. wysyłek w ujęciu ilościowym, trafiała nadal do klientów w Niemczech, Holandii, Włoszech i Czechach. Do krajów trzecich wysłano natomiast 5,6 tys. ton jaj w skorupkach.
Rodzimi eksporterzy coraz bardziej zwiększają zasięg geograficzny sprzedaży. Wśród odbiorców naszych produktów Katarzyna Gawrońska wymienia m.in. Gwineę, Kongo, Kenię, Mali, Liberię i Oman. Jaja z Polski były wysyłane nawet na stację badawczą na Antarktydzie.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz dodaje, że dane dotyczą eksportu jaj w skorupkach - grupy CN 0407, która obejmuje również jaja wylęgowe. Ich udział w sprzedaży w 2016 r. oscylował wokół 3 proc.