Ziemie nieprodukcyjne trzeba wykorzystywać. KRIR wskazuje na biomasę
Krajowa Rada Izb Rolniczych wystąpiła do Henryka Kowalczyka, ministra rolnictwa z wnioskiem o przeznaczenie obszarów nieprodukcyjnych na biomasę.
W ramach nowego rozdania unijnych środków na rolnictwo po 2023 r. trzeba będzie realizować w określonych warunkach wyłączenia 4 proc. gruntów ornych z uprawy.
W trosce o poprawę powietrza. Miliony na produkcję energii z biomasy
Zarząd KRIR chciałby, by rządzący wystąpili z wnioskiem do Komisji Europejskiej o umożliwienie przeznaczenia w ramach planowanej normy "DKR 9 - Minimalny udział 4 proc. powierzchni gruntów ornych w gospodarstwie wykorzystywanych na obszary i obiekty nieprodukcyjne, włączając w to grunty ugorowane" - gruntów pod uprawę roślin przeznaczonych na biomasę.
"W obecnej sytuacji kryzysu energetycznego i grożącego zerwania łańcuchów dostaw bardzo ważne jest zapewnienie własnych źródeł energii, zwłaszcza odnawialnej. W takiej sytuacji korzystne byłoby zaliczenie, jako spełnienie ww. warunku, uprawy roślin z przeznaczeniem na produkcję biopaliw. Chodzi o takie rośliny, jak rzepak na olej przemysłowy, kukurydza, słonecznik i inne. Rośliny nie byłyby wykorzystywane jako żywność, a więc warunek nieprodukcyjności byłby spełniony" - argumentuje rolniczy samorząd.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz