Stan plantacji rzepaku i pszenicy ozimej na Zamojszczyźnie
Będąc na Świętach Bożego Narodzenia miałem możliwość lustracji kilku plantacji rzepaku ozimego i pszenicy ozimej uprawianych w technologii bezorkowej w gospodarstwie Witolda Ferensa w Sahryniu (gmina Werbkowice, powiat hrubieszowski).
Rolnik kilka lat temu zaniechał używania pługa na rzecz agregatu uprawowego. Za główną zaletę takiego rozwiązania uważa mniejszą pracochłonność i zużycie paliwa podczas uprawy roli oraz większą tolerancję roślin na niedobory wody. Wady to przede wszystkim większe zagrożenie ze strony chwastów i samosiewów rzepaku i pszenicy.
Orka czy bez orki i jak głęboko? Politechnika przebadała
Rzepak ozimy jest uprawiany po pszenicy ozimej, a pszenica ozima po rzepaku ozimym oraz po buraku cukrowym. Burak cukrowy musi natomiast trafiać na stanowisko po rzepaku ozimym.
Witold Ferens nie prowadzi produkcji zwierzęcej, a słoma rzepaku i pszenicy od kilkunastu lat pozostaje na polu i jest głównym źródłem materii organicznej. Uzupełnieniem są liście buraka cukrowego, a także międzyplony ścierniskowe, które rolnik jest zmuszony uprawiać, aby wywiązać się z obowiązku zazielenienia. Uprawa międzyplonów ścierniskowych przynosi obecnie więcej szkody niż pożytku, bo ograbia glebę z wody, której i tak brakuje dla roślin uprawianych w plonie głównym. Dotyczy to także roślin jarych.
Problemem w tym roku w przypadku rzepaku ozimego było zagospodarowanie słomy po pszenicy ze względu na silne wylegnięcie roślin spowodowane oberwaniem chmury i wichurą w I dekadzie czerwca. W związku z tym miejscami na polu pozostało lokalnie dużo źdźbeł, które nie mogły zostać ścięte i rozdrobnione przez sieczkarnię kombajnu.
Dodatkowo, wschody rzepaku i pszenicy utrudniał niedobór opadów. Na rzepaku wystąpiły także szkodniki. Cały areał rzepaku w gospodarstwie został jesienią opryskany dolistnie krzemem, a celem tego zabiegu było ograniczenie niekorzystnego wpływu stresów abiotycznych i biotycznych.
Jesienne stosowanie dolistne krzemu w uprawie rzepaku
W stanowisku pod burak cukrowy po rzepaku zostały jesienią wysiane nawozy wieloskładnikowe, które zostały wymieszane z glebą agregatem wyposażonym w bronę talerzową oraz wał daszkowy. Wcześniej agregat ten został z powodzeniem dwukrotnie wykorzystany do zniszczenia samosiewów rzepaku.
Wigilia i Boże Narodzenie przyniosły dla rolników to co obecnie jest najcenniejsze – opady deszczu. W Sahryniu spadło 30 mm wody.
Wszyscy zastanawiają się jaka będzie pogoda w Nowym 2020 Roku. Z ludowych przepowiedni opartych na obserwacji rozpuszczania się soli kuchennej na kawałach cebuli wynika, że będzie bardzo suchy, a jedynym obfitującym w opady miesiącem będzie lipiec. Trzeba mieć nadzieję, że ta prognoza się nie sprawdzi. Jednak problem suszy w naszym rolnictwie wciąż się nasila i od niego nie uciekniemy.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś