Słonecznik alternatywą dla rzepaku i dodatkową bazą pokarmową dla zapylaczy
Coraz więcej dużych plantacji słonecznika pojawia się w Wielkopolsce i innych częściach Polski. Specjaliści wskazują na zalety uprawy rośliny, a także na pozytywna rolę, jaką może spełniać będąc dodatkową bazą pokarmową dla zapylaczy.
Na rosnącą liczbę plantacji słonecznika w regionie zwrócił uwagę w serwisie informacyjnym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu.
Zbiór słonecznika kombajnem zbożowym
"Jako roślina o dobrej odporności na suszę oraz małych nakładach na nawożenie i ochronę chemiczną w stosunku do rzepaku ozimego, roślina ta może stanowić alternatywę do płodozmianu. Duże plantacje słonecznika, które zakwitają w okresie od połowy lipca i kwitną przez okres 3-4 tygodnie, stają się bazą pożytkową dla owadów zapylających. W okresie po przekwitnięciu ostatnich lip do czasu rozpoczęcia kwitnienia poplonów, kiedy to owady mają do czynienia z tak zwaną pustynią pyłkową, stają się cennym źródłem pyłku i nektaru" - pisze Paweł Matuszak, starszy specjalista w Oddziale w Jarocinie poznańskiego WIORiN i jednocześnie właściciel pasieki.
Jak dodaje, pszczoły gromadzą w ulach duże zapasy pierzgi, która wykorzystana jest do wychowu zdrowej pszczoły zimującej, a przy korzystnym przebiegu pogody można pozyskać niewielkie ilości jednego z najrzadszych miodów polskich - słonecznikowego.
Cechuje się właściwościami obniżającymi ciśnienie krwi, zapobiega miażdżycy, poprawia dotlenienie serca i obniża poziom cholesterolu.
Izby rolnicze chcą włączenia słonecznika do funduszu promocji
Andrzej Przepióra z Wielkopolskiej Izby Rolniczej też zwraca uwagę na zwiększającą się istotnie liczbę plantacji słonecznika w tym rejonie Polski. Obserwację potwierdzają zresztą dane o powierzchni upraw udostępniane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Uprawa słonecznika w Polsce w ostatnich 3 latach wynosiła: 2020 r. - 9 647 ha, z czego 736 ha w Wielkopolsce, 2021 r. - 19 518 ha, z czego 1 373 ha w Wielkopolsce, 2022 r. - 64 843 ha, z czego 7 196 ha w Wielkopolsce.
"Wzrost powierzchni uprawy słonecznika może wynikać z kilku powodów. Po pierwsze zmiany klimatu powodują, że ta ciepłolubna roślina coraz lepiej się czuje w naszych warunkach. Po drugie jest ona odporna na suszę dzięki głębokiemu systemowi korzeniowemu oraz łodygach pokrytych włoskami. Po trzecie rynek zbytu i ceny oferowane przez odbiorców przyciągają rolników, tym bardziej, że plantacje na Ukrainie, kraju który jest największym producentem słonecznika, są zagrożone działaniami wojennymi" - wyjaśnia Przepióra w portalu WIR.
Słonecznik i facelia z dopłatami? Chodzi o białko i pszczoły
Zwraca uwagę na szerokie możliwości związane ze słonecznikiem - m.in. możliwość uprawy na kiszonkę lub ziarno, z którego wytłacza się cenny olej lub przeznacza do produkcji pasz dla zwierząt. Słonecznik jest też cenną alternatywą w kwestii płodozmianu oraz źródłem białka.
"Słonecznik rośnie najlepiej na glebach klasy IV. Nie lubi ani gleb bardzo piaszczystych, ani ciężkich, gliniastych. Terminy siewu pokrywają się z terminami siewu kukurydzy. Zbiór słonecznika to koniec września, październik" - wskazuje specjalista z WIR.
Opłacalność uprawy rośliny jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Kalkulacja przygotowana na podstawie danych i notowań WIR z sierpnia - przy założeniu średniego plonu na poziomie 3 t/ha - wskazuje na końcowy rezultat finansowy na poziomie 2576,66 zł z ha.
"Wynik jest co prawda niższy aniżeli w przypadku uprawy rzepaku, ale większa odporność na suszę oraz mniejsze wymagania pokarmowe przy rosnących cenach nawozów powodują, że uprawa słonecznika jest warta rozważenia. Popyt na ziarno słonecznika rośnie ale warto poszukać odbiorcy i zawrzeć umowę przed podjęciem decyzji o jego uprawie" - podsumowuje ekspert z wielkopolskiego samorządu rolniczego.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz