Plantatorzy z Podkarpacia nie zgadzają się na warunki narzucane przez Suedzucker
Kilkuset rolników skupionych w Podkarpackim Związku Plantatorów Buraka Cukrowego przybyło 21 lutego do Radymna, aby rozmawiać o umowie kontraktacyjnej. Zdecydowano, że jej warunki są nie do przyjęcia.
Zastrzeżenia do umowy są takie same jak wskazywane przez część plantatorów na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Garbowie i w Strzyżowie. To przede wszystkim brak gwarantowanej ceny skupu buraków, a jedynie zaliczka w wysokości 17 euro za tonę buraków. Plantatorzy chcą gwarantowanej ceny minimalnej w wysokości 22 euro za tonę.
Zdecydowane „NIE” plantatorów Cukrowni Strzyżów dla warunków kontraktacji
Poza tym dla plantatorów niekorzystne jest podniesienie standardowej zawartości cukru w korzeniach z dotychczasowych i powszechnie przyjętych 16 do 18 proc. Niczym nieuzasadnione jest także wydłużenie ostatecznego rozliczenia za dostarczony surowiec do końca czerwca 2018 r.
Jedyna cukrownia funkcjonująca na Podkarpaciu to Ropczyce należąca do koncernu Suedzucker. Plantatorzy z tego rejonu nie mają możliwości zakontraktowania buraków u innych producentów cukru, tak jak w niektórych innych rejonach kraju.
Przedstawiciel koncernu obecny na spotkaniu nie zgodził się na rejestrowanie jego wypowiedzi przez media. Podobnie zachował się inny pracownik Suedzucker nie tak dawno na spotkaniu z plantatorami Cukrowni Strzyżów. Próżno też szukać jakiejkolwiek informacji na temat umów i całego konfliktu na stronie internetowej koncernu.
Trudno przyjąć tłumaczenia koncernu, że warunki zaproponowane polskim plantatorom nie odbiegają od tych w Niemczech, Francji i Belgii. Zapomina się, że np. w Niemczech niemieccy plantatorzy są udziałowcami spółki i otrzymują dywidendę, gdy zaś polscy nie.
Plantatorzy Suedzucker mogą składać zawiadomienia do UOKiK dopiero w lipcu
Koncern w żaden sposób nie odnosi się do warunków do zaproponowanych przez innych producentów cukru funkcjonujących na naszym rynku i nie chodzi tylko o Krajową Spółkę Cukrową oferującą najlepsze warunki. Trudno wytłumaczyć dlaczego spółka Pfeifer und Langen gwarantuje swoim plantatorom 25 euro za tonę buraków, a Suedzucker tylko 17.
Obecni na spotkaniu posłowie Anna Schmidt-Rodziewicz i Kazimierz Gołojuch zapowiedzieli poparcie działań rolników i interwencję w ich sprawie u ministra rolnictwa. Przedstawicielka tego resortu brała także udział w spotkaniu. Był także obecny Kazimierz Kobza, były dyrektor biura Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
Jutro odbędzie się także posiedzenie Sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi poświęcone warunkom kontraktacji zaproponowanych przez poszczególnych producentów cukru. Weźmie w niej udział delegacja Podkarpackiego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego z jego prezesem Maciejem Marczakiewiczem.
W ambasadzie Niemiec dowiedzieliśmy, że obecnie trwają rozmowy w sprawie traktowania polskich plantatorów przez koncern Suedzucker i prośby do kanclerz Angeli Merkel o interwencję w tej sprawie. W ciągu kilku dni obiecano nam informację na temat podjętych działań.