Niemiecki koncern naciska na rolników
Firma Suedzucker oferuje naszym plantatorom bardzo niekorzystne warunki umów na dostawy buraków - informuje "Nasz Dziennik".
Rolnicy obawiają się, że będą zmuszeni do likwidacji upraw.
Informacje na temat warunków kontraktacji buraków dziennik otrzymał od zaniepokojonych plantatorów, którzy do tej pory dostarczali buraki do pięciu cukrowni należących do Suedzucker, takich jak: Cerkiew, Ropczyce, Strzelin, Strzyżów, Świdnica.
14 nowych odmian buraka cukrowego
Z wypowiedzi rolników wynika, że w projekcie kontraktu największe obawy wzbudza kilka zapisów.
"Przede wszystkim Niemcy nie zaproponowali gwarantowanej ceny skupu buraków, więc nie wiemy, na jaką minimalną kwotę możemy liczyć" - tłumaczy rolnik, który współpracuje z Cukrownią Ropczyce.
Wysokie plony buraków cukrowych pod Chełmem
"Nasz Dziennik" pisze, że sytuacja rolników jest o tyle trudna, że nie mogą liczyć na istotną pomoc administracji państwowej lub instytucji unijnych; Bruksela uwalnia rynek cukru i nie ma zamiaru ingerować w relacje rolnik - cukrownia.
Również polski rząd nie ma instrumentów prawnych, aby wymóc zmianę warunków umowy przez Suedzucker - pisze gazeta.
Jak dodaje, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel apelował do wszystkich spółek cukrowniczych o zawarcie z plantatorami ogólnopolskiego porozumienia branżowego, ale do podpisania takiego dokumentu nie doszło.