Czekając na szarka komośnika

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: dr hab. inż. Arkadiusz Artyszak | artyszak@apra.pl
15-04-2019,7:00 Aktualizacja: 13-04-2019,14:35
A A A

Plantatorzy buraka cukrowego na południowym wschodzie z niepokojem oczekują pierwszego ataku szarka komośnika. Nadzieje, że ten groźny szkodnik w tym roku nie pojawi się na plantacjach okazały się płonne, a dowodzą tego obserwacje prowadzone przez producentów cukru w tamtym rejonie.

Jak podaje Krajowa Spółka Cukrowa pod koniec marca 2019 roku w rejonie Cukrowni Werbkowice sprawdzano obecność szarka komośnika w glebie pól uprawnych.  Obecność żywych, pojedynczych osobników dorosłych szkodnika stwierdzono w ⅓ wykopanych dołków. Najwięcej było go w warstwie gleby  0-10 cm.

szarek komośnik, burak cukrowy, Zamojszczyzna

Szarek komośnik sieje spustoszenie na Zamojszczyźnie

Plantatorzy buraków cukrowych na Zamojszczyźnie są załamani stratami powodowanymi przez szkodnika. Już co najmniej kilkadziesiąt hektarów plantacji trzeba było zlikwidować i dokonać przesiewów. Sytuację pogarsza dramatyczna...

Podobnie odkrywki wykonane przez spółkę Suedzucker na polach, na których w ubiegłym roku uprawiano buraka, szczególnie w rejonie Sandomierza i Kazimierzy Wielkiej, pokazały jak wiele szkodników przezimowało.

Od momentu wschodów buraka rolnicy muszą codziennie bacznie obserwować plantacje. Zagrożenie wzrośnie wraz z mającym nadejść ociepleniem. Szczególnie narażone są plantacje zlokalizowane w pobliżu zeszłorocznych, a także fragmenty pola położone w bezpośrednim sąsiedztwie miedz, zarośli i nieużytków.

Natychmiast po zauważeniu pierwszych szkodników lub powodowanych przez nie uszkodzeń należy nocą wykonać pierwszy oprysk. Spóźnienie się o jeden dzień może oznaczać przy masowym wystąpieniu szkodnika całkowite zniszczenie plantacji. Oprysk musi być wykonany nocą, gdyż wtedy szarek komośnik głównie żeruje.    

Obecnie do zwalczania szkodnika dopuszczone są insektycydy: Cyperkill Max 500 EC (substancja czynna cypermetryna 500 g/l), Karate Zeon 050 CS (s. cz. lambda-cyhalotryna 50 g/l) oraz Proteus 110 OD (s. cz. tiachlopryd 100 g/l i deltametryna 10 g/l). Dawki preparatów wynoszą odpowiednio: 0,05; 0,2 i 0,5-0,75 l/ha. Problemem jest fakt, że każdy z tych insektycydów można stosować maksymalnie dwukrotnie, a w 2018 roku taka liczba zabiegów była zdecydowanie niewystarczająca do skutecznej ochrony plantacji.

Poleć
Udostępnij