Czarne chmury nad uprawą buraka cukrowego
Plantatorzy buraka należą do elity spośród producentów rolnych. Uzyskanie dobrych jakościowo i wysokich plonów wymaga szerokiej wiedzy i umiejętności. Jednak w efekcie działań podejmowanych przez Unię Europejską zmuszeni zostaną do radzenia sobie w warunkach znacznych ograniczeń, a w wielu przypadkach także braku dotychczas stosowanych środków ochrony roślin.
Burak cukrowy jest rośliną wyjątkowo wymagającą zarówno pod względem stanowiska, jak i nakładów koniecznych dla uzyskania wysokiego i dobrego jakościowo plonu. Jak rzadko która uprawa rolnicza wymaga stałego nadzoru i wielokrotnych wizyt na polu. Opóźnienie w wykonaniu zabiegów zwalczania chwastów, czy zbyt późno wykonane zabiegi ochronne przed chwościkiem, skutkują spadkiem wysokości plonu i koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów.
Problem dla małych i dużych
Wysokie koszty produkcji przy obecnych niskich cenach skupu proponowanych przez koncerny cukrownicze (24-30 euro za tonę surowca o zawartości 16 proc. cukru) powodują, że coraz większa grupa rolników gospodarujących na małych areałach wycofuje się z kontraktacji. Burak, przy obecnych wysokich cenach na ziarno zbóż i kukurydzy, których uprawa wymaga znacznie mniejszego nakładu pracy, staje się dla nich rośliną mało atrakcyjną. Nieco inaczej przedstawia się ten problem w przedsiębiorstwach rolnych, uprawiających po kilkaset hektarów buraka cukrowego. Skala i długofalowe podejście do jego produkcji i konieczność zmianowania sprawiają, że mimo niższej dochodowości, stanowi on nadal ważną roślinę w rotacji upraw. Równocześnie w wielu przypadkach pieniądze zainwestowane w park maszynowy powodują, że wycofanie się z produkcji buraka jest nieopłacalne.
Groźne unijne decyzje
Dotyczą one Europejskiego Zielonego Ładu i strategii „Od pola do stołu”. Z powodu wielu ograniczeń wynikających z unijnych przepisów plantatorzy buraka cukrowego mają coraz większe problemy z jego uprawą. Zielony Ład przewiduje ograniczenie zużycia nawozów mineralnych i pestycydów o połowę. Dobrzy plantatorzy od lat nawożą pola przeznaczone pod uprawę buraka cukrowego zgodnie z potrzebami pokarmowymi tej rośliny. Jednocześnie są świadomi, że brak zrównoważonego nawożenia skutkuje spadkiem wysokości i jakości plonu. Obniżenie dawek nawozów to spadek plonu i opłacalności uprawy buraka. W przypadku nawożenia mineralnego nie ma szans na jego efektywne zastąpienie innymi działaniami agrotechnicznymi. Gleby się nie oszuka, a spadek zawartości składników pokarmowych odbije się na wszystkich kolejnych uprawach prowadzonych na danym polu.
Coraz mniej substancji do odchwaszczania
Siewy punktowe i uzyskanie odpowiedniej obsady możliwe są dzięki odpowiedniej ochronie wschodzących siewek buraka. Konieczna jest między innymi bardzo skuteczna eliminacja zachwaszczenia. Plantatorzy buraka już odczuwają efekt wycofania desmedifamu. Czarne chmury wiszą nad fenmedifamem, niepewny los dotyczy także chlorydazonu i sulfonomoczników. W ten sposób paleta chwastobójczych substancji czynnych stosowanych w ochronie buraka przed chwastami ulegnie znacznej redukcji. Co w zamian? Pewną nadzieję dają programy oparte o etofumesat, metamitron i chlopyralid stosowane z odpowiednimi adiuwantami. Jednak ograniczenie liczby substancji czynnych to wzrost zagrożenia pojawienia się odporności w populacji zwalczanych chwastów. Wprowadzany do praktyki system CONVISO także nie do końca rozwiązuje problem. Siewy buraka w mulcz to z kolei konieczność stosowania glifosatu. Jest to kolejna substancja czynna, o której zakaz stosowania walczą ekolodzy!
Trudna ochrona buraka
Ochrona przed szkodnikami to kolejny, bardzo poważny problem, przed którym stanęli producenci buraka cukrowego. Stosowanie neonikotynoidów do zaprawiania nasion przechodzi do historii. Wschodom buraka zaczynają grozić szkodniki (pchełki, śmietki i mszyce), które były eliminowane przez zaprawy zawierające te substancje czynne. Obecnie ich ograniczanie wymaga przeprowadzenia kilku zabiegów ochronnych. Poza negatywnym wpływem na szereg gatunków pożytecznych żyjących na polach, należy obawiać się bardzo szybkiego pojawienia się odporności szkodników na tę wąską grupę substancji czynnych. Szczególnie trudne do zwalczenia stają się mszyce. Do dyspozycji plantatorów pozostały jedynie substancje czynne z grupy pyretroidów. Ich skuteczność uwarunkowana jest szeregiem czynników, między innymi maleje wraz ze wzrostem temperatury. Poza tym słabo działają na formy kolonijne tego szkodnika. Pyretroidy nie są także w stanie eliminować larw śmietki żerujących wewnątrz miękiszu liściowego. Ogólnie skuteczność insektycydów można poprawić dodając do cieczy opryskowych odpowiednich adiuwantów. Między innymi z tych powodów w najbliższych latach należy się spodziewać wzrostu liczebności populacji szkodników. Dodatkowo, do momentu wprowadzenia odmian odpornych na choroby wirusowe (firmy hodowlane już „dysponują” genami odporności na żółtaczkę), należy spodziewać się wzrostu zagrożenia ze strony tych chorób. Mogą być one powodem wysokich strat w plonie cukru. Wraz z wycofaniem neonikotynoidów znacząco wzrosła chemizacja wczesnych faz rozwojowych buraka, co jest sprzeczne z założeniami „Zielonego ładu”! Całkowicie brak insektycydów do walki z gąsienicami rolnic, błyszczek, piętnówek i coraz częściej pojawiającym się skośnikiem burakowym. Wszystkie one mogą być sprawcami znaczących uszkodzeń w ulistnieniu buraka prowadzących do strat w plonie.
Walka z chwościkiem
Jest to najpoważniejsza choroba liści buraka cukrowego. Grzyb ten bardzo łatwo i szybko nabiera odporności na fungicydy działające systemicznie. W Polsce obserwowana jest już pełna odporność na tiofanat metylu (ostatnio cofnięto pozwolenie na jego stosowanie) oraz bardzo wysoką odporność na strobiluryny. Obserwowane są także odporności na triazole, a ilość dostępnych substancji czynnych z tej grupy fungicydów ulega coraz większej redukcji. Prawdopodobnie docelowo wszystkie fungicydy z tej grupy zostaną wycofane! Zmniejszenie liczby dostępnych i skutecznych fungicydów, przy wielokrotnie wykonywanych zabiegach ochronnych, prowadzi do bardzo szybkiego narastania odporności w populacji grzyba. Pewnym ratunkiem oraz podniesieniem skuteczności ochronnej stało się przywrócenie do walki z chwościkiem preparatów zawierających miedź. Przeciwdziała to zarówno powstawaniu odporności, jak też podnosi skuteczność ochronną zabiegów. W ostatnich latach pojawiają się na rynku pierwsze odmiany buraka cukrowego o bardzo wysokiej odporności na chwościka, jednak ich szerokie stosowanie to nadal sprawa przyszłości. Niewątpliwie polityka ograniczania stosowania środków ochrony roślin stymuluje intensywne prace hodowlane nad nowymi odmianami buraka posiadającymi szereg odporności. Jednak proces ten jest powolny i nie nadąża za zmianami powodowanymi przez politykę Zielonego Ładu. Sytuacja taka może doprowadzić do załamania się produkcji buraka cukrowego. Najczarniejszym scenariuszem byłoby całkowite zaniechanie jego uprawy.
Artykuł ukazał się w wydaniu 11/2021 miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny". ZAPRENUMERUJ