Tego fundamentalnego błędu nie da się nadrobić

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: DR INŻ. ARKADIUSZ ARTYSZAK | REDAKCJA@AGROPOLSKA.PL
08-01-2015,15:05 Aktualizacja: 04-08-2015,16:00
A A A

Patrząc na skalę zużycia kwalifikowanego materiału siewnego w naszym kraju można odnieść wrażenie, że większość rolników nie dostrzega tej oczywistej prawdy.

Już od 15 stycznia Agencja Rynku Rolnego będzie przyjmować wnioski o przyznanie dopłaty z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii elitarny lub kwalifikowany.

Chodzi o materiał, który został zakupiony i wysiany/wysadzony w okresie od 15 lipca 2014 r. do 15 czerwca 2015 r.

Warto teraz zainteresować się zakupem ziarna siewnego zbóż jarych i nasion roślin strączkowych oraz sadzeniaków ziemniaka, choć nie są one tanie.

Jednak na nic zda się intensywne nawożenie drogimi nawozami i stosowanie wymyślnych programów ochrony, gdy wcześniej nie zastosuje się do siewu materiału kwalifikowanego.

Posiadane środki finansowe rolnik powinien wydawać w pierwszej kolejności na wapnowanie (o ile jest potrzebne), a na drugim miejscu na ziarno siewne. Dopiero później na nawozy i środki ochrony roślin.

W praktyce tymczasem zbyt często bywa dokładnie odwrotnie. Wykorzystanie nasion byle jakiej jakości, na dodatek zanieczyszczonych i porażonych przez choroby w żaden sposób nie może przynieść oczekiwanych efektów.

Tego fundamentalnego błędu nie da się nadrobić, na przykład zwiększonym nawożeniem, a takie mylne mniemanie panuje wciąż wśród zbyt wielu rolników.

 

Poleć
Udostępnij