Zautomatyzowana porodówka dla macior. Pierwsza taka w Polsce
System sam podaje paszę maciorom karmiącym, którą miesza z wodą, a także włącza i kontroluje promienniki oraz maty grzewcze dla prosiąt. Automatyzacja pracy przy trzodzie chlewnej coraz bardziej wkracza do polskich gospodarstw.
Gospodarstwo rolne Gurcz Sp. z o.o. w woj. pomorskim reprezentowane przez prokurenta Tomasza Świerczka, od ponad 25 lat zajmuje się hodowlą trzody chlewnej. Produkuje głównie tuczniki w cyklu zamkniętym.
Do hodowców świń docierają pozytywne sygnały rynkowe
Gospodarstwo liczy 280 macior oraz posiada 1700 miejsc tuczowych. Stado podstawowe składa się między innymi z loch pbz x wbp.
Najnowszą inwestycją, która została ukończona z początkiem września, jest montaż systemu Gestal Quattro firmy Jyga, umożliwiający zaawansowaną automatyzację pracy w sektorze porodowym.
Pracujący w tym gospodarstwie system Quattro oprócz zadawania paszy, dostarcza lochom wodę do karmidła, steruje matą grzewczą oraz promiennikiem ciepła, tzw. kwoką.
- System automatycznego żywienia loch, który zamontowałem, dobrze będzie się sprawdzał w gospodarstwach takich jak moje, które zatrudnia pracowników. Automatyzacja pracy nie powoduje tego, że nie są oni potrzebni, ale ułatwia im codzienną pracę w chlewni, która, nie oszukujmy się, nie należy do najprzyjemniejszych. Dlatego uważam, że powinni mieć oni dostęp do jak najlepszych narzędzi - mówi Tomasz Świerczek.
Popyt na żywiec wieprzowy rośnie co wpływa na ceny
Gestal Quattro w praktyce
Codziennie rano pracownik na porodówce widzi w komputerze raport z poprzedniego dnia. Dzięki czytelnemu oznakowaniu pobrania paszy za pomocą kolorów od razu wie, które lochy nie wstawały do jedzenia.
Wyświetlacze są ustawione przodem do korytarza przechodniego, więc obsługa, wchodząc do komory dzięki sygnalizacji kolorami, od razu widzi to, jak wygląda pobranie paszy u poszczególnych samic, a także czy włączona jest mata grzewcza oraz promiennik.
Karmienie macior
Maciory w laktacji są karmione sześć razy na dobę, począwszy od godziny 5.00 do 20.00. Najpierw otrzymują tzw. dawkę zachęcającą w ilości 60 g. Jeśli ta zmobilizuje je do podejścia do karmidła, wyjedzenia tej ilości oraz poruszenia ryjem wyzwalacza zadawania paszy, wówczas system podaje docelową ilość zaplanowaną na pierwsze karmienie.
Pasza jest dawkowana w małych ilościach po kilkaset gramów również po to, aby nie zalegała w korycie i nie psuła się, ponieważ zostaje wymieszana z wodą.
Do hodowli świń podchodzą z pasją
- Dostępne są trzy krzywe żywienia ustalone przez producenta, to jest dla pierwiastek, loch w drugiej, trzeciej i wyższej laktacji. Każdy może jednak je indywidualnie modyfikować - mówi Andrzej Komornicki z firmy Hodowca, która zamontowała system indywidualnego żywienia loch w tym gospodarstwie.
Oszczędność paszy
System Gestal Quattro może wpłynąć na ograniczenie strat paszy.
- Wcześniej jej resztki, które pozostały w dozowniku, podczas jego mycia, wraz z wodą trafiały pod ruszta do zbiornika. Teraz są one szczelne i nie ma potrzeby czyszczenia ich w środku, więc znajdująca się w nich mieszanka jest podawana kolejnej samicy, która wchodzi na to stanowisko. Czyścimy tylko rurę spustową za pomocą myjki ciśnieniowej - mówi Andrzej Komornicki.
Oprócz dawki zachęcającej ważnym czynnikiem motywującym maciory do jedzenia jest światło.
- W niedalekiej przyszłości zamontujemy dodatkowe oświetlanie w komorach tak, aby wzmocnić impuls loch do jedzenia - mówi Tomasz Świerczek.
Presja wirusa ASF jest mniejsza. Dlaczego?
Zapłaci mniej za energię?
Hodowca podkreśla, że wskutek indywidualnego sterowania mocą grzewczą każdej maty dla prosiąt, system pozwoli mu na ograniczenie kosztów energii elektrycznej.
- W każdej komorze porodowej znajduje się 10 stanowisk. Do tej pory w chwili wyproszenia choćby jednej lochy będącej na przykład poza grupą, musieliśmy włączać wszystkie 10 mat grzewczych. One zużywały dużo energii, nawet 144 kW na jedno stanowisko. Przy obecnych stawkach kosztowałoby nas to około 1200 złotych - mówi Tomasz Świerczek.
Obecnie, nie dość, że system indywidualnie załącza maty od 1 do 28 dnia, to jednocześnie dostosowuje ich moc grzewczą do wieku prosiąt. Im zwierzęta są starsze, tym temperatura tych urządzeń jest niższa.
System steruje również promiennikami ciepła. Te są automatycznie włączane pierwszego dnia po porodzie i wyłączane po czwartej dobie.
System Gestal Ouattro kosztuje około 450 euro na jedno stanowisko porodowe nie licząc kosztów związanych z ich dostosowaniem do jego funkcjonowania.
Więcej informacji na temat systemu Gestal Quattro firmy Jyga znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Świnie" nr 5/2022. ZAPRENUMERUJ