Myśliwi dalej chronią lochy dzików?
Producenci trzody chlewnej z Podlasia są rozczarowani brakiem postępów w zwalczaniu ASF u dzików. Przedstawiciele Stowarzyszenia Producentów Trzody Chlewnej Podlasie wysłali w tej sprawie pismo do Marszałka Województwa Podlaskiego.
Hodowcy świń z "SPTCH Podlasie" w swoim piśmie podkreślają, że zwalczanie ASF zostało zaniedbane już na początku, kiedy wirus pojawił się w Polsce.
Postępowanie z dzikami ich zdaniem znacząco różni się od zwalczania tej choroby u świń.
ASF. Czerwona strefa powiększa się
Dziki w promieniu 10 kilometrów od znalezionego padłego wskutek zakażenia wirusem ASF osobnika powinny być odstrzelone, a ich zwłoki oraz innych znalezionych na tym terenie martwych sztuk zutylizowane.
"U nas w strefach ASF nadal dzika planowo hodujemy. Myśliwi chronią lochy ograniczając ich odstrzał w trosce o swoje prywatne interesy. Chcą mieć do czego strzelać w kolejnych latach. Część łowczych informowało już myśliwych o zawieszeniu odstrzałów z powodu wykonania planu łowieckiego. Wobec czego pytamy się jakie plany łowieckie zostały już wykonane" czytamy w piśmie.
Hodowcy świń z "SPTCH Podlasie" oczekują więc odpowiedzi na pytanie o zmiany planów łowieckich, które powinny doprowadzić do zmniejszenia populacji dzików do poziomu 0,1 sztuki na kilometr kwadratowy oraz o wykonanie wcześniejszych deklaracji stworzenia pasa o głębokości 50 km wzdłuż wschodniej granicy kraju.
Pismo Stowarzyszenia Producentów Trzody Chlewnej Podlasie do Marszałka Województwa Podlaskiego można znaleźć tutaj.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń