Bioasekuracja. Podwójny płot tylko przy produkcji otwartej
Wraz z rozprzestrzenianiem się wirusa ASF coraz więcej gospodarstw musi liczyć się z koniecznością przestrzegania zasad zawartych w programie bioasekuracji. A te czasem nastręczają sporo wątpliwości.
Podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa jedną z zawiłości udało się wyjaśnić. Dotyczyła zawartej w obowiązującym programie bioasekuracji kwestii zabezpieczenia gospodarstwa, w którym są utrzymywane świnie w systemie otwartym, z podwójnym ogrodzeniem, o co najmniej 1,5 m wysokości, na podmurówce lub z wkopanym krawężnikiem.
Wirus ASF znaleziony u dzików. Także poza obszarem ochronnym
Poseł Zbigniew Ajchler (PO), zwracając uwagę na wymóg budowy dubeltowego płotu dociekał, co oznacza w tym przypadku określenie "w systemie otwartym". - Czy chodzi o rolnika i przedsiębiorcę, który produkuje prosięta i warchlaki, i tuczniki? A nie tylko tuczniki. Czy rzeczywiście jest taki element w tym przypadku? - dopytywał polityk.
Krystian Popławski, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi wyjaśniał, że tylko w jednym miejscu w wymogach wpisano podwójne ogrodzenie i jest to sprawa marginalna.
- Dotyczy świń utrzymywanych w systemie otwartym. Jest to archaiczny system, w którym świnie są wypuszczane na zewnątrz, a który praktycznie w Polsce nie istnieje. Ale musieliśmy coś takiego wpisać. Tak było w Hiszpanii, gdzie świnie chodziły po lasach i rozwlokły pomór - mówił ekspert.
Jak tłumaczył, w sytuacji luźno wypuszczanych świń, jeżeli byłby tylko jeden płot, to mogłyby one do niego podejść i mieć kontakt z zakażonymi dzikami. Stąd podwójne zabezpieczenie. Póki co w zasadzie wszystkie gospodarstwa utrzymujące świnie i będące na terenach objętych systemem bioasekuracji obowiązuje pojedynczy płot.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń