Pogoda sprzyja wypasowi owiec
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim w tym roku pogoda sprzyja wypasowi owiec. "Może potrwać jeszcze kilka tygodni; nawet do końca października" – powiedział Grzegorz Sienko z Regionalnego Związku Hodowców Owiec i Kóz w Sanoku.
Jak zaznaczył, w górach wokół bacówek nadal pasie się blisko sześć tysięcy owiec. - Tegoroczny sezon był dla hodowców udany. Opady deszczu powodowały, że nie brakowało trawy. Podrożała także jagnięcina - mówił.
Sienko dodał, że "mimo trzeciej dekady września na górskich pastwiskach trawy nadal jest pod dostatkiem". - Z gór stada owiec zejdą dopiero po nastaniu pierwszych przymrozków - zauważył.
Sezon pasterski opóźniony. Oscypki będą dopiero w maju
Juhasi zajmują się też dostarczaniem mleka do mleczarni i wyrobem serów. Ich obowiązkiem jest również pilnowanie stad przed atakami wilków. "A tych nie brakuje" - przypomniał Sienko.
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim wypasa się polską owcę górską, czarnogłówkę, polską owcę pogórza oraz znacznie rzadziej - cakiel podhalański. Zwierzęta dostarczają głównie mięso i mleko do wyrobu serów owczych. Są przystosowane do niekorzystnych warunków środowiskowych.
Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych|Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)