Konsumenci są nieufni. GMO wciąż straszy
Polscy konsumenci nie są przekonani do transgenicznej żywności, mimo że mamy z nią do czynienia od ponad dwóch dekad.
Polska Izba Mleka w swoim komunikacie informuje o tym, że coraz więcej osób poszukuje produktów wolnych od GMO.
Konsumenci są nieufni wobec GMO, ponieważ wciąż brakuje rzetelnych i prowadzonych przez długi okres czasu badań pokazujących, jak genetycznie modyfikowane organizmy oddziałują na zdrowie człowieka.
"Obawy konsumentów dotyczą m.in. wystąpienia alergii. Zmiana w strukturze genetycznej roślin może prowadzić do powstania nowych białek nieznanych dotąd dla organizmu człowieka. Ich spożycie wywołuje alergię, czyli reakcję obronną układu odpornościowego" czytamy w komunikacie PIM.
Hodowco, od leków jest lekarz weterynarii
Konsumenci wolą żywność bez GMO?
Izba zwraca również uwagę na stosowanie markerów antybiotykowych odpowiadających za odporność roślin na antybiotyki. Cecha ta może zostać przeniesiona na ludzi, co grozi mniejszą skutecznością antybiotykoterapii.
Widoczny wśród konsumentów i coraz bardziej popularny trend "bez GMO" powoduje, że coraz więcej firm decyduje się na certyfikację swoich wyrobów tj. żywności i pasz jako wolnych od genetycznie modyfikowanych organizmów.
"Konsumenci sięgając po certyfikowane produkty, mogą mieć pewność, że zostały one wyprodukowane ze szczególną starannością, a GMO zostało wykluczone na każdym etapie produkcji. Na przykład w przypadku artykułów mleczarskich dotyczy to również producentów mleka i pasz" czytamy w komunikacie PIM.
- Certyfikacja wpływa na jeszcze większą kontrolę w całym procesie produkcyjnym, co skutkuje wysoką jakością i powtarzalnością produkowanych środków żywienia zwierząt – podkreśla Artur Olesiejuk, prezes zarządu Soymax Sp. z o.o. posiadającej certyfikat według standardu PIM "bez GMO".
Kampania "Wolne od GMO" jest realizowana przez Polską Izbę Mleka i sfinansowana z Funduszu Promocji Mleka.
Brakuje wiarygodnych badań
Pasze GMO można stosować jeszcze przez dwa lata
Badacze wskazują również, że spożywanie żywności transgenicznej może wiązać się z podwyższonym ryzykiem wystąpienia nowotworu.
Praca pt. "Żywność genetycznie modyfikowana na świecie: zagrożenia czy korzyści" autorstwa Teresy Korbutowicz zwraca uwagę m.in. na brak badań epidemiologicznych potwierdzających bezpieczeństwo spożywania produktów wytworzonych z roślin GMO, czy zwierząt karmionych taką paszą.
"Korporacje, korzystając z ochrony patentowej, utrudniają dostęp niezależnym badaczom do nowego produktu transgenicznego, co może uniemożliwić przeprowadzenie badań laboratoryjnych" czytamy w komunikacie PIM.
GMO króluje w Ameryce
Rośliny GMO na największą skalę są uprawiane w Ameryce Północnej i Południowej. Występują one także w Azji, Afryce, Australii oraz Europie
W pierwszej dziesiątce krajów o największej powierzchni upraw GMO znajdują się USA, Brazylia, Argentyna, Kanada, Indie, Paragwaj, Pakistan, Chiny, RPA oraz Boliwia.
"We wszystkich tych państwach powierzchnia upraw GMO przekracza 50 tys. ha. Tylko w USA uprawy roślin genetycznie modyfikowanych zajmują ponad 75 mln ha. Jednak szybszy wzrost powierzchni upraw GMO ma miejsce w krajach rozwijających się niż w uprzemysłowionych" czytamy w komunikacie PIM.
W Polsce uprawa takich roślin jest zakazana. Wciąż możemy jednak importować genetycznie modyfikowaną żywność oraz pasze.
- Książki warte polecenia: Sygnały brojlerów |Sygnały kur nieśnych|Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)