Polskie mleczarnie będą w trudnej sytuacji?

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
27-05-2020,14:00 Aktualizacja: 27-05-2020,10:32
A A A

Mleko ze względu na koronawirusa i suszę, od kilku tygodni tanieje w skupie. Według najnowszego zestawienia Głównego Urzędu Statystycznego w kwietniu w Polsce jego cena wyniosła średnio 1,32 zł za litr. Dla porównania w marcu mleko kosztowało 1,38, a w lutym 1,39 zł za litr.

Ceny mleka, w zależności od kondycji w jakiej znajdują się poszczególne mleczarnie, są niższe nawet o 30%.

- Zakłady mleczarskie w Polsce dotyka również nieodpowiedzialna polityka prowadzona przez ministra rolnictwa, który robi nagonkę na całą branżę mleczarską. Rzekomo w trosce o polskich dostawców publikuje tzw. listę wstydu czyli zestawienie zakładów sprowadzających mleko i jego przetwory z zagranicy - mówi Martin Ziaja, prezes Opolskiego Związku Hodowców Bydła (OZHB), który jest zarazem producentem mleka. Posiada stado liczące 160 krów.

  • Lista wstydu to zestawienie zakładów sprowadzających mleko i jego przetwory z zagranicy
  • Mleczarnie z listy ministerstwa rolnictwa są stawiane w bardzo złym świetle przed konsumentami
  • Polska jest eksporterem mleka netto.
  • Lista wstydu może się źle odbić na polskich mleczarniach i rolnikach
  • Cena mleka w ostatnich miesiącach maleje

mleko, mleko surowe, mleczarnie, mleczarze, konsumenci, butelki z mlekiem, koronawirus, producenci mleka

Mleko trafia pod same drzwi. Mleczarze wracają do łask?

Mleczarze są pilnie poszukiwani w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Jak informuje TVP 1, zawód ten który został już niemal zapomniany, wraca do łask. Mleczarze są potrzebni w czasach pandemii koronawirusa. Pierwsi z nich już pojawili się...

Polskie mleczarnie stawiane w złym świetle

Mleczarnie, które kupują mleko z innych krajów, są w związku z tym stawiane w bardzo złym świetle w oczach konsumentów.

Martin Ziaja zauważa, że aby biznes był długofalowy musi przynosić korzyści obu stronom. Powinno na tym zależeć zwłaszcza Polsce, która przecież jest eksporterem mleka netto.

- Mleczarnie np. z Podlasia oprócz tego, że kupują krajowy surowiec, posiłkują się również tym wyprodukowanym np. na Litwie. Tyle, że dzięki temu mają prawo do eksportu swoich produktów do tego kraju, a tamtejsi konsumenci mogą je kupić niemal w każdym sklepie - zauważa Ziaja.

Jego zdaniem taka polityka wkrótce bardzo negatywnie odbije się właśnie na polskich mleczarniach, a także na producentach mleka.

- W innych krajach już się o tym mówi i jestem przekonany, że za chwilę powstaną tam listy zakładów, które kupują produkty mleczarskie z Polski - podsumowuje Martin Ziaja.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA