Aktualną sytuację na europejskim rynku wołowiny omówiono podczas posiedzenia grupy roboczej Wołowina i Cielęcina Copa-Cogeca. Odbyło się ono w połowie kwietniu 2021 r.
Grupa robocza Wołowina i Cielęcina Copa-Cogeca w połowie kwietnia zorganizowała posiedzenie. Podczas spotkania rozmawiano o aktualnej sytuacji na rynku oraz toczących się negocjacjach nad reformą Wspólnej Polityki Rolnej.
Posiedzenie poświęcone aktualnej sytuacji na rynku wołowiny odbyło się 13 kwietnia 2021 r. Uczestniczyli w nim eksperci Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych Jerzy Wierzbicki oraz Jacek Zarzecki.
Uczestnicy spotkania podkreślili, że epidemia Covid-19 od ponad roku negatywnie wpływa na europejski rynek wołowiny. Wraz z kolejnymi falami pandemii przychodzą bowiem kolejne lockdowny, a to wiąże się z zamykaniem branży HoReCa.
Żywiec wołowy w Polsce w tygodniu poprzedzającym święta Wielkiej Nocy utrzymał cenę sprzed tygodnia. Z kolei notowania mięsa wołowego wzrosły. Bydło rzeźne na krajowym rynku w dniach od 29 marca do 4 kwietnia, podobnie jak w poprzednim...
W efekcie popyt na kulinarne elementy wołowe spada. Tylko w niewielkim stopniu utratę tego rynku można odrobić poprzez wzrost konsumpcji wołowiny w domu.
Obecnie najlepiej wygląda sytuacja w Wielkiej Brytanii. Tam otwarcie gastronomicznych lokali zwiększy popyt na ten rodzaj mięsa. Wszyscy liczą, że sytuacja w 2021 r. wróci do normy po zakończeniu akcji szczepień w krajach Unii Europejskiej.
Jerzy Wierzbicki ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych oraz wiceprzewodniczący grupy roboczej Wołowina i Cielęcina Copa-Cogeca podkreślił, że obecne ceny skupu w Polsce są stosunkowo wysokie, ale cały czas niższe niż w krajach Europy Zachodniej.
Byki i buhajki są o około 20% tańsze, a różnice między cenami jałówek są jeszcze większe. Ekspert podkreślił, że w zeszłym roku eksport spadł o około 3%.
W tym roku odnotowano spadek ubojów i eksportu o 25%. Przekłada się to na wysokie ceny bydła więc hodowcy powinni być zadowoleni. Jednocześnie mimo zamknięcia restauracji konsumpcja mięsa wołowego wzrosła.
Mleczarnie w Polsce w okresie od stycznia do lutego skupiły 1 951,1 mln litrów mleka. W samym lutym było to 934,9 mln litrów tj. o 8% mniej niż w styczniu oraz o 3,7% niż rok wcześniej. Polska Federacja Hodowców Bydła i...
Podczas posiedzenia poruszono także temat Wspólnej Polityki Rolnej. Eksperci Copa-Cogeca utrzymują cały czas bezpośredni kontakt z negocjatorami. Podkreślają, że mimo zbliżenia stanowisk między Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim a państwami członkowskimi, cały czas na stole negocjacyjnym leżą najważniejsze elementy reformy WPR.
Jednocześnie wyczuwalna jest presja ze strony Fransa Timmermansa, który w Komisji Europejskiej jest odpowiedzialny za wdrożenia Europejskiego Zielonego Ładu.
– Niestety cały czas nie możemy doprosić się Komisji Europejskiej o przygotowanie oceny skutków wprowadzenia w życie strategii "Od pola do stołu". Brak tego dokumentu oznacza, że nie wiemy jakie będą skutki ekonomiczne wprowadzenia tych reform. To martwi, bo proponuje się rozwiązania, które mogą mieć daleko idące konsekwencje dla wszystkich europejskich rolników – powiedział Jerzy Wierzbicki z PZPBM.
Europejskich hodowców bydła mięsnego martwią cały czas trwające prace nad wprowadzeniem umowy handlowej z krajami Mercosur. Dzieje się tak mimo tego, że europejskie organizacje rolnicze wielokrotnie wskazywały, że może doprowadzić to wzrostu importu żywności z krajów Ameryki Południowej, która nie będzie spełniać szeregu unijnych norm.
- Obawiamy się, że Europejski Zielony Ład nałoży na europejskich rolników wiele kosztownych norm i obowiązków, które nie będą dotyczyć towarów kupowanych w krajach Ameryki Południowej. To stwarzanie warunków nierównej konkurencji komentował Jacek Zarzecki prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.