Mięso z chorych krów z Polski znajdowane w kolejnych krajach
Francuskie służby sanitarne znalazły 795 kg mięsa chorych krów z Polski w 9 firmach - poinformował Didier Guillaume, minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Towar z nielegalnego uboju trafia też do utylizacji na Litwie i w Finlandii.
- W sumie 150 kg mięsa zostało zabrane z tych oszukanych francuskich firm. Myślę, że w ciągu dnia dowiemy się, gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o pozostałe 650 kg. Rozpoznawanie produktów, które trafiają do Francji, działa całkiem dobrze - powiedział polityk.
Inspektorzy KE zbadają sprawę nielegalnego uboju krów w Polsce
W wywiadzie dla telewizji informacyjnej CNews. dodał, że "nie wiemy, czy weszły one do handlu, czy pozostały w chłodniach".
Minister podkreślił, że jest "to straszne oszustwo, oszustwo gospodarcze, oszustwo zdrowotne w polskiej rzeźni". - Dowiedzieliśmy się o tym przedwczoraj wieczorem i oddelegowaliśmy do tej sprawy wszystkie nasze zespoły - zaznaczył.
Z kolei litewska Służba Żywności i Weterynarii (VMVT) zakazała sprzedaży 80 kg polskiej wołowiny, która może pochodzić właśnie z uboju chorych krów. Towar ma być przekazany do utylizacji.
Tamtejsi inspektorzy ustalili, że podejrzane mięso nabyły dwa przedsiębiorstwa - Bidfood Lietuva i Krekenavos agrofirma. Kupione mięso nie trafiło jeszcze na rynek. Jest przechowywane w magazynach.
Fińska inspekcja weterynaryjna podała natomiast, że do kraju przywieziono 46 kg mrożonej wołowiny, pochodzącej z polskiej ubojni, której cofnięto zgodę na działalność. Mięso nie zostało przekazane do obrotu handlowego.
Mięso z nielegalnego uboju trafiło do obrotu. Ale inspekcja uspokaja
Jak poinformował Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (Ruokavirasto), cała partia wołowiny, która dotarła z Polski zostanie poddana utylizacji. Podkreślono, że do kraju miała też trafić inna, mniejsza partia" podejrzanego mięsa, ale została zawrócona.
Urząd podał także, że cały czas wyjaśnia z polskimi władzami wcześniej przekazane informacje, że do Finlandii miało dotrzeć około ćwierć tony podejrzanego mięsa.
Główny Lekarz Weterynarii poinformował, że mięso z nielegalnego uboju trafiło do 10 krajów (Finlandii, Węgier, Estonii, Rumunii, Szwecji, Francji, Hiszpanii, Litwy, Portugalii, Słowacji) oraz do ponad 20 punktów w Polsce. Wyjaśnił, że łącznie z nielegalnego uboju pochodziło ok. 9,5 tony mięsa, z czego 2,7 ton sprzedano za granicę.
W poniedziałek do Polski przylecą inspektorzy Komisji Europejskiej, aby zbadać sprawę nielegalnego uboju krów, który został pokazany kilka dni temu w reportażu telewizji TVN24. Odbywał się on w nocy bez nadzoru weterynaryjnego w rzeźni w powiecie Ostrów Mazowiecka.