Banki rozwojowe przekazały Polsce miliardy euro
Polska otrzymała 17 mld euro, czyli największą część finansowania, jakie Europejski Bank Inwestycyjny, Bank Światowy oraz Europejski Banku Odbudowy i Rozwoju przeznaczyły na wzrost i utrzymanie inwestycji w Europie Środkowej i Południowej w latach 2013-14.
Dane na ten temat zostały zebrane w zaprezentowanym w Brukseli raporcie podsumowującym współpracę trzech międzynarodowych instytucji w tym zakresie. - Plan został uruchomiony w listopadzie 2012 r., przez trzech prezesów banków. Stało się to w czasie, gdy ożywienie po pierwszym etapie kryzysu wydawało się zanikać - mówił Mark Allen z Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Trzy instytucje założyły, że udostępnią łącznie 30 mld euro na projekty w ramach wspólnego planu stymulowania wzrostu gospodarczego w krajach tzw. nowej UE oraz Bałkanów Zachodnich. Jak wynika z podsumowania, ostatecznie gospodarki tych państw zostały zasilone kwotą 42,7 mld euro w latach 2013-14. Odpowiada to 1,5 proc. łącznego PKB tych krajów.
Enea zainwestuje w sieć na północnym-zachodzie. Kredyt zaklepany
Największą część tej sumy udostępniono Polsce. Do naszego kraju trafiło w sumie 17,1 mld euro. Środki te wsparły ponad 100 projektów, w tym takie jak budowa autostrad i dróg ekspresowych, dostarczanie bankom funduszy na kredyty dla małych i średnich firm czy wreszcie inwestycje na kolei.
- Gdy ruszaliśmy z programem, chcieliśmy zaspokoić krótkoterminowe potrzeby zaraz po kryzysie finansowym, ale chcemy też zająć się długoterminowymi wyzwaniami. Jednym z nich jest demografia - podkreśliła Laura Tuck, wiceprezes Banku Światowego ds. Europy i Azji Centralnej.
W skali całego regionu, który oprócz Polski obejmuje: Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Bułgarię, Chorwację, Czechy, Estonię, Macedonię, Węgry, Kosowo, Łotwę, Litwę, Czarnogórę, Rumunię, Serbię, Słowację i Słowenię, wspartych zostało ponad 770 projektów. Środki finansowe przekazane na ten cel odpowiadały ok. 6 proc. rocznych inwestycji w Europie Środowej i Południowo-Wschodniej.
Około jednej trzeciej tych środków trafiło do krajowych banków komercyjnych, dzięki czemu mogły one udzielać kredytów małym i średnim przedsiębiorstwom. Brak dostępu do finansowania wynikający z ograniczonego zaufania banków był jednym z większych problemów sektora małych i średnich przedsiębiorstw po kryzysie.
- To było coś więcej niż tylko oferowanie pieniędzy. Nasze instytucje mają "w genach" specyficzną wiedzę i możliwości doradcze, co jest ważne w długoterminowej perspektywie, ponieważ zmienia to podejście do wykorzystywania środków w krajach partnerskich - przekonywał Wilhelm Molterer, wiceszef Europejskiego Banku Inwestycyjnego.