Ursus zamyka fabryki i zwalnia pracowników
Ursus chce zamknąć dwie z trzech swoich fabryk - w Lublinie i wielkopolskiej Opalenicy. Pracę ma stracić grubo ponad 200 osób, w tym wszyscy z zakładu w stolicy Lubelszczyzny.
Firma ma ogromne zadłużenie, pieniędzy nie wystarcza nawet na terminowe wypłaty dla pracowników. Jakby tego było mało do zakładu wkroczył również niedawno komornik na wniosek Powszechnej Kasy Oszczędności Bank Polski S.A.
Komornik na wniosek banku zajął ruchomości Ursusa
Portal lublin112.pl informuje, że tylko w pierwszych trzech kwartałach ubiegłego roku spółka przyniosła aż 44 mln zł strat. Obecnie kwota ta jest znacznie wyższa i wynosi ponad 100 mln zł.
Przyczyną kłopotów ma być znaczny spadek obrotów związanych z podstawową działalnością firmy, jaką jest produkcja ciągników rolniczych, oraz fiasko działań badawczo-rozwojowych.
Spółka chce zatem zamknąć dwie wspomniane fabryki, a produkcja ma się odbywać tylko w Dobrym Mieście k. Olsztyna. Z zatrudnionych 482 osób, pracę ma utrzymać zaledwie połowa. Reszta ma otrzymać wypowiedzenia - wśród nich jest cała lubelska załoga.
Pieniądze ze sprzedaży zakładów w Lublinie i Opalenicy mają pójść na spłatę zobowiązań.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
źródło: lublin112.pl