Z oznakowaniem warzyw i owoców nie jest dobrze. Nie wiadomo, skąd pochodzą
Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych przeprowadziła kontrolę świeżych owoców i warzyw oraz ziemniaków pod kątem cech fizycznych i oznakowania.
Kontrola objęła 334 podmioty, w tym 226 sklepów i 108 podmiotów działających na pozostałych etapach obrotu (hurtownie, centra dystrybucyjne, giełdy hurtowe, itp.). W sumie "pod lupę" trafiły 1 644 partie, w tym 1 332 owoców i warzyw oraz 312 ziemniaków.
IJHAR-S zmienia strukturę i będzie gotowa do nowych zadań
"Wymagania jakościowe zakwestionowano w 12 partiach (0,7 proc.), w tym 11 owoców i warzyw (0,8 proc.) oraz 1 ziemniaków (0,3 proc.). Stwierdzono m.in. niespełnienie wymagań minimalnych w przypadku warzyw oraz zapleśniałe bulwy w przypadku ziemniaków” - podaje IJHAR-S.
Znacznie gorsze wyniki były w przypadku kontroli znakowania. Zakwestionowano je w 430 partiach (26,2 proc.), w tym w 349 owoców i warzyw (26,2 proc.) oraz 81 ziemniaków (26 proc.).
"Stwierdzono m.in.: brak zamieszczenia w miejscu sprzedaży owoców i warzyw wymaganych przepisami informacji (państwo pochodzenia, klasa jakości, odmiana), brak umieszczenia w pobliżu ziemniaków informacji o państwie pochodzenia i/lub wizerunku flagi państwa pochodzenia, całkowity brak oznakowania opakowań" - wylicza Inspekcja.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl